Dodany: 26.12.2006 17:34|Autor: Artola

Nie tylko landrynki...


Po książkę sięgnęłam po raz drugi po obejrzeniu filmu. Moim zdaniem to książka z "drugim dnem" i współczuję tym, którzy widzą w niej tylko cukierkową słodycz i seks...

Jak sam tytuł mówi, to książka o samotności, nie romansie... To wielki problem dzisiejszego społeczeństwa, zamkniętego w biurach, salach konferencyjnych itp. Jak samotny musi się czuć człowiek, by w Sieci szukać przyjaźni, miłości, zrozumienia... Jak obcym musi się stać mąż, by ktoś nierealny stał się bliższy...

Czy to nie jest tak, że w Sieci szukamy swojego odbicia w kimś, kogo nigdy nie widzieliśmy, kto może być zupełnie innym, niż się wydaje? Najgorsza jest ta samotność w tłumie ludzi...

Może dlatego książka jest tak popularna? Może uświadamia wielu z nas to, co chcemy skryć w najgłębszym zakamarku duszy, porusza najczulszą strunę w naszym sercu?

Obym nigdy nie była tak samotna, jak bohaterowie tej książki...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2782
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: mazalova 27.12.2006 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Po książkę sięgnęłam po r... | Artola
Twoja recenzja, Artolu, skłoniła mnie do popadnięcia w głęboką zadumę.
Czy to być może? - pytawszy się nieustannie, przyciągnęłam do siebie kolana, objęłam je ramionami i kiwając się miarowo powtarzałam - czy to być może, ach, czy to być może abym mogła tak zbłądzić?
I zakwiliłam.

Twoja wrażliwość i głębia Twoich odczuć, doznań i refleksji wprawia mnie w osłupienie. Powiem nawet, że to, iż mi współczujesz, jest dla mnie zaszczytem i powodem, dla którego warto jeść delicje.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: