Dodany: 05.01.2007 23:04|Autor: dansemacabre

Moja szkolna lektura


To początek wielopowieściowej historii chłopca, którego rodzice zostali zabici przez Voldemorta, a on uszedł z życiem, by walczyć z nim potem wielokrotnie. Tu zostało opisane, w jaki sposób Harry dowiaduje się, że jest czarodziejem i jak funkcjować będzie w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart, która jest dla niego czymś nowym i na początku niezrozumiałym. Harry pozna prawdziwych przyjaciół i z ich pomocą podejmie pierwszą walkę z Tym, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać.

Omawiam w szóstej klasie tę książkę jako lekturę. Pozostałe tomy są już dość brutalne i na pewno niewskazane do pracy z nimi na lekcji. Ogólny pomysł opisania przygód Harry'ego uznaję za rewelacyjny.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3920
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: sissi 06.01.2007 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: To początek wielopowieści... | dansemacabre
Hej
bardzo się cieszę, że dajesz uczniom taką lekturę! To serio nauczyciel może wybierać książki do "omawiania"? Też lubie Harrego Portiera, a jak sobie przypomnę, to ja chyba miałam w 6 klasie czytać Robinsona Cruzoe i na szczęście tego nie zrobiłam :)
Użytkownik: Korniszon13 06.01.2007 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej bardzo się cieszę, ż... | sissi
Oczywiście, że nauczyciel może to robić. Po pierwsze, nasza polonistka w podstawówce pytała nas się zawsze czy są jakieś książki, które chcielibyśmy mieć jako lekturę. Po drugie, moja mam też kiedyś uczyła polskiego i mogła wybierać lektury dla klasy. Nawet chciała wybrać "Harry'ego Pottera" to jako lekturę którejś klasie. Niestety, nie udało się... A dlaczego? Mama uczyła w wiejskiej szkole i mimo że długo próbowała przekonać swoich uczniów do przeczytania tej książki, oni powiedzieli, że tego nie zrobią. Bo ksiądz zabronił...
Użytkownik: sissi 06.01.2007 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że nauczyciel... | Korniszon13
jejku, jejku...
ale ja na to pytanie w tamtym czasie nie umiałabym chyba odpowiedzieć. Dlatego wierzę, że ktoś mądry powinien wybierać lektury dla dzieci. Ale z dość dużą rozwagą i najlepiej zróżnicowane, bo później można jak ja utknąć w "Ani z Zielonego Wzgórza" na sto lat :(
Użytkownik: grosiek 08.01.2007 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: jejku, jejku... ale ja n... | sissi
Jak to utknąć??? Ja wręcz się garnęłam do "Ani..." ;))) i to w trzeciej klasie podstawówki, bo u nas był prowadzony taki specjalny zeszycik "Moje lektury" gdzie omawialiśmy wszystkie książki i pani wychowawczyni powiedziała, że jeśli ktoś chce to może tam wpisać inne książki, które przeczytał. No to ja wpisałam "Anię..." którą czytywała mi mama, a potem sama ją czytałam... pamiętam że mnóstwo błędów narobiłam i ta strona była strasznie czerwona;D
Użytkownik: hektorynka 17.08.2007 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: To początek wielopowieści... | dansemacabre
Ja tez bym bardzo chciala omawiac taka lekture. Mysle ze taka ksiazka napewno by bardziej zainteresowala uczniow niz np.Robinson Cruzoe. Sama chodzilam niedawno do 6 klasy i jestem przekonana ze sprawdzian z lektury,, Harry Potter i kamien filozoficzny'' lepiej by mi poszedl niz z np.,,Robinson Cruzoe''.
Użytkownik: Harriet Smiller 20.08.2007 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: To początek wielopowieści... | dansemacabre
U mnie w szkole nawet był taki pomysł, ale nie zdążyliśmy z innymi lekturami i Harrego dopiero obejrzeliśmy sobie na zajęciach z wychowawcą... Ale sam pomysł jak dla mnie eXtra...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: