Dodany: 27.09.2010 16:49|Autor: agatatera

Jaka decyzja jest decyzją prawidłową?


Warszawa. Dwie kobiety – Marta i Iwona. Jedna bogata, pracująca w dużej firmie, mająca męża, ekskluzywne mieszkanie, wszelkie dobra. Druga biedna, harująca na dwa etaty w szkole i sklepie, mieszkająca kątem u matki, porzucona przez męża. Marta jest bezdzietna, po kilku poronieniach, pragnie dziecka najbardziej na świecie. Iwona ma dwójkę dzieci, ciąża i poród przychodzą jej tak łatwo, jakby była do tego stworzona. Dwie tak różne kobiety, mieszkające od siebie o rzut kamieniem, ale oddalone jakby o lata świetlne. Jednakże połączy je pragnienie jednej, by mieć dziecko, a drugiej, by zapewnić swym dzieciom godne życie.

Pewnego dnia obydwie dowiadują się o surogatkach – zastępczych matkach. Obydwie rozmyślają nad tym wiele, jednakże decydują się na krok zmieniający całe ich życie. Iwona zostaje surogatką dla dziecka Marty i jej męża. Umowa zostaje podpisana, zabieg wykonany i udaje się – Iwona jest w ciąży! Jak dalej potoczyły się losy obydwu kobiet, dowiecie się po przeczytaniu książki :).

Autorka zbudowała dwie ciekawe postacie. Iwona mimo biedy walczy o to, by zapewnić dzieciom jak najlepsze dzieciństwo, nie zapominając jednocześnie o nich. Co mam na myśli? Że nie tylko pracuje całymi dniami, ale także stara się spędzać jak najwięcej czasu z dziećmi, budować z nimi więź. Oprócz tego marzy i analizuje swoje życie, nie spędza dni bezmyślnie, zadaje sobie pytania i szuka odpowiedzi. Marta z kolei pragnienie dziecka tak bardzo, że nie zauważa praktycznie reszty życia – swojego męża, potencjalnych przyjaciół, zwykłych, prostych spraw. Ciąża, która rozwija się w łonie Iwony, jest dla Marty nagrodą za wszystkie lata czekania, za stracone ciąże, za zerwanie więzi z mężem. Bo przecież dziecko wszystko „wyprostuje”… Dlaczego właściwie tak obłędnie pragnęła ona dziecka? A czy pieniądze były ostatecznie spełnieniem marzeń Iwony?

Książka, napisana w prostym stylu i prostym językiem, jest pełna emocji obydwu bohaterek oraz tego jedynego mężczyzny zaplątanego między żonę obsesyjnie pragnącą dziecka, maleńką córeczkę oraz kobietę, która ją urodziła. Jest właściwie jakby na uboczu, raczej obserwuje niż działa, a przecież też jest zaangażowany emocjonalnie, jednak jest to ukryte i wychodzi na jaw właściwie dopiero pod koniec książki.

"Kukułka" ukazuje ogrom problemu związanego z bezpłodnością, niemożnością urodzenia dziecka. A z drugiej strony problemy związane z ubóstwem, brakiem wsparcia rodzinnego, samorealizacji. Książka wciąga i zadaje pytania, na które każdy z nas musi odpowiedzieć sam!



[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1102
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: