...Po pierwsze, nie było jej na liście książek autorstwa Seweryny Szmaglewskiej. Po drugie, różni się ona tematyką od znanych nam dobrze "Czarnych Stóp" i wstrząsających "Dymów nad Birkenau".

Miałam problem z określeniem gatunku tej powieści. Stanęło na pamiętniku. A to dlatego, że akcja rozgrywa się w miejscowości, w której autorka spędziła kilka lat swojego dzieciństwa. Przywołuje tym samym osoby, które ciągle żyją w pamięci jej mieszkańców.

Jest to historia chłopca urodzonego w biednej wiejskiej rodzinie tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej. To ciągle wieś feudalna, z małą szkołą i bogatym sołtysem. Potem akcja przenosi się do miasta, gdzie robotnicy walczą o prawo do godnej pracy.

Znamy wiele takich historii. Nie wszystkie jednak kończą się tak jak ta. Polecam jako ciekawostkę chłopsko-proletariacką.