Dodany: 14.11.2010 20:05|Autor: Laila

Czytatnik: Notes

1 osoba poleca ten tekst.

Niedosyt razy dwa


1. Pierwszy spowodowany "Zupą z granatów" Marshy Mehran. Pomysł jak z "Czekolady" Joanne Harris - z pewnością nie jestem pierwszą osobą, która to zauważyła. Przy czym dość daleko "Zupie..." do konkurentki... Jest to książka bardzo prosta, ze światem przedstawionym w czarno-biały sposób. Przepisy i opisy jedzenia, choć ciekawe, niewiele nowych znaczeń wnoszą do tej powieści. Tyle że zaczyna się czytelnik robić głodny podczas lektury.
Szkoda. Bo pewna podstawa tej historii mogłaby być zaczątkiem epickiej, wielowątkowej powieści o wojnie, ucieczce, uwikłaniu w niełatwą tradycję, obcości na emigracji i wielu, wielu innych. Mogło być naprawdę ciekawie. Mogły być wielkie emocje. Za to jest prosto, baśniowo, słodko i tak niezbyt porywająco.

2. Drugi za to Wojciechem Cejrowskim i jego "Gringo wśród dzikich plemion". Owszem, tematyka ciekawa, interesujące opisy życia Indian, niebezpiecznej przyrody, trudów podróży. Tylko zbyt wiele w tym wszystkim postawy pt. "Ale jestem zajebisty". Zbyt wiele, jak to określa sam autor, "tupetu jak taran". Kilka takich historyjek oczywiście dodałoby książce smaczku. Ale jest ich zbyt dużo i w końcu czytanie staje się nudne. Za dużo jest też różnych graficznych udziwnień i zabiegów w stylu dwóch różnych narratorów przypisów (brzmi dziwnie i jest dziwne). Takie rzeczy można przełknąć, gdy książka jest kawałem mięsistej, gęstej prozy. A ta nie jest.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1138
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: agatatera 14.11.2010 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Pierwszy spowodowany "... | Laila
Oj, mam takie same odczucia co do "Zupy z granatów". Mehran banalnie zerżnęła z "Czekolady", dodała trochę egzotyki i tyle :/ Naprawdę tak mocno "spisanej" fabuły jeszcze chyba nie widziałam. Złości mnie to do dzisiaj, bo o ile "Czekoladę" bardzo lubię i uważam, że jest to urocza książka (film zresztą też), to "Zupa z granatów" to banał. I dokładnie tak, jak piszesz - mogło być tak pięknie... Ale niestety nie jest.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: