Dodany: 02.03.2004 15:11|Autor: bazyl3
bez tytułu
5/10
Tak, tak... znowu ten King ;))).
Niestety wraz z "Buickiem 8" przekonałem się, że Kingowi zaczyna chyba brakować pomysłów i sięga po rzeczy na tyle sprawdzone, żeby się sprzedały, z jednej strony, z dugiej zaś najnowsze jego książki są strasznie udziwnione (vide "Łowca snów"). Mógł IMO pan Stefan pozostać w swojej domenie, czyli przy wampirach, nawiedzonych hotelach etc. Wraz z wkroczeniem na "kosmiczne" poletko, jego książki MSZ tracą na jakości. Nawet te starsze, jak np. "To". "Buick 8" to historia samochodu ;)). Samochodu niezwykłego, zarekwirowanego przez policję stanu Pensylwania i przetrzymywanego przez nią w baraku B. Samochodu, który potrafi robić dziwne rzeczy (jakie - dowiecie się po lekturze) i jest na tyle niebezpieczny, że ludzie i przedmioty pozostawione w jego pobliżu czasem znikają. W książce poznajemy jego historię na przestrzeni kilkunastu lat od "pojawienia" się. Co dalej?
A dalej to już czysty żywy Lovecraft. Te same zabiegi służące straszeniu: coś z niewiadomo jakiego świata, coś, czego nie da się opisać, a budzi cholerną grozę (we mnie nie), używanie słów typu "obrzydliwy", "nie do opisania", a następnie detale opisu ;)) itd. Jeżeli mam już być w ten sposób straszony wolę chyba Samotnika z Providence.
Kolejnym minusem w moim mniemaniu jest sposób prowadzenia narracji. Narratorów jest kilku (1 osoba) i King bez przerwy przerzuca ciężar zdawania relacji z jednego na drugiego. W dodatku wydarzenia z przeszłości są opisywane w 3 osobie. Powoduje to zamieszanie i w końcu nie wiadomo kto o sobie mówi "ja". Musiałem z tego powodu wracać do tytułów rozdziałów (będących imionami aktualnego narratora).
Podsumowując - niekoniecznie. Dla fanów - i tak przeczytacie/liście ;)))).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.