Dodany: 07.02.2007 18:25|Autor: carmaniola

Dlaczego krzyczy paw?


Na początku był tylko Zurwan, który był wszystkim i wszystko było nim. Zurwan zapragnął potomka, który byłby samym dobrem i jasnością – począł Ormuzda. Ale gdy rozmyślał nad jasnymi stronami, szczęściem i mądrością, w jego głowie kształtowały się jednocześnie cechy przeciwne – z ciemności, nieszczęścia i złości narodził się Aryman.

„– Rzecz nie w tym – powiedział swemu ojcu Aryman – że jestem niezdolny do czynienia dobra. Lecz w tym, że wybrałem zło.

Żeby udowodnić światu własną wielkość, Aryman stworzył Pawia”[1].

Paw to najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze o tej samej nazwie. Czy to ta sama żółta gwiazda, do noszenia której zmuszano Żydów, na znak ich przynależności narodowej i religijnej? Gwiazda noszona jak piętno – znak największego zła – nieczystych, których dotyk, a nawet oddech, mógł skazić prawowiernych wyznawców Boga; ludzi zamykanych w gettach, bez żadnych praw, otoczonych ogólną pogardą, nienawiścią i strachem przed złem, które wnoszą samym swoim istnieniem.

A może „Paw” jest symbolem pierwszego i największego demona, którego stworzył Aryman – Sawula? Demona odpowiedzialnego za niesprawiedliwość, polityczne prześladowania i to, że władzę obejmują ludzie, którym się ona nie należy, i której nie są godni? Splatają mi się oba znaczenia.

„Krzyk pawia” to fikcyjna opowieść nadpisana na karcie rzeczywistej historii Persji/Iranu. Specyficzna opowieść. Nie tylko dlatego, że pełna jest magii i zdarzeń nadprzyrodzonych, lecz przede wszystkim dlatego, że opowiedziana jest od strony mniejszości narodowej i religijnej w muzułmańskim kraju – Żydów.

Akcja tej powieści toczy się w latach 1796–1982 i opowiada o dziejach żydowskiej rodziny wywodzącej się od kobiety zwanej Esterą Wróżką – kobiety pełnej magicznych mocy. W opowieściach i przepowiedniach sięga jednak ta historia prapoczątków państwa perskiego - pierwszych mitów, władców Cyrusa i Dariusza, oraz szacha Ismaila, który uczynił szyityzm religią państwową. Od czasów Ismaila właśnie rozpoczęły się szykany i pogromy wyznawców religii judaistycznej w Persji, trwające aż do panowania szacha Rezy Pahlaviego, który zlikwidował w Iranie żydowskie getta, ale które powróciły ze wzmożoną siłą po rewolucji islamskiej pod wodzą ajatollaha Chomeiniego.

Nie jest to jednak powieść historyczna ani polityczna. To barwna, egzotyczna opowieść o człowieczej doli, ludzkiej sile i słabościach. To opowieść o tym, że miłość kroczy obok nienawiści, a życzliwość obok obojętności. O tym, że szczęście i rozpacz dotykają ludzi bez względu na pochodzenie i wiarę. I o tym, że ludzka dobroć i sprawiedliwość, podobnie jak nietolerancja i nienawiść, nie są przypisane do konkretnego narodu czy religii. Bo, jak pisze autorka w „Podziękowaniach”:

„Przekonałam się, że Iran to kraj paradoksów i sprzeczności, że jego mieszkańcy – żydzi, a także muzułmanie – są ofiarami dzikości natury, okrucieństwa bogów i własnej niewiedzy. A przede wszystkim dowiedziałam się, że dzieci Iranu są dzielne i silne – wszystkie zdolne do osiągnięcia »choćby chwili wielkości«.

I wierzę, że w tym Iran znajdzie ocalenie[2]”.

Powieść napisana prostym językiem, przesycona ogromną ilością magii, nawiązująca nie tylko do zwyczajów i przesądów związanych z judaizmem i islamem, lecz czerpiąca magię także wprost ze staroperskich mitów i przepowiedni.

Warto zanurzyć się w tej magii, choć pełne bólu i bezsilnej rozpaczy to czarowanie. Jak pawi krzyk.



= = =
[1] Gina B. Nahai, „Pawi krzyk”, przeł. Teresa Lechowska, wyd. Książnica, 2003, s. 42.
[2] Tamże, s. 326.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6991
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: pilar_te 03.05.2007 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku był tylko Zur... | carmaniola
Będę podążać niebawem irańskim tropem; czy oprócz powyższej książki, "Szachinszacha" i "Persepolis" możesz polecić coś w tym temacie? Byle nie przygniatająco historycznego. :-)
Użytkownik: carmaniola 03.05.2007 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę podążać niebawem ira... | pilar_te
Właściwie to większość wyszperanych przeze mnie jest historyczna i na dodatek dopiero do przetestowania. Beletrystycznie:
- Nafisi, "Czytając Lolitę w Teheranie",
- (ponoć)"Ucieczka" J.Clavella,
- trylogia Mary Renault o Aleksandrze Wielkim

i reszta to już same pamiętniki:

- Farah, "Wspomnienia: z miłości do mojego króla"(Mohammed Reza Pahlavi 1919-1980)
- Esfandiary Bakhtiari Soraya, "Pałac samotności" (Pamiętniki 1945-1989 r.)
- Harris Sara, "Perska księżniczka : Amerykanka z urodzenia, Iranka z miłości - prawdziwa historia jej życia"
Betty Mahmoody, "Z miłości do dziecka"

Aaaa, jest jeszcze poezja perska zebrana w 3 zbiorach pt. "Dywan perski", "Drugi dywan perski", "Trzeci dywan perski" tłumaczona przez Władysława Dulębę.
Użytkownik: pilar_te 03.05.2007 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie to większość wy... | carmaniola
Dziękuję, wrzucam do schowka. Najbardziej mnie interesuje okres rewolucji islamskiej. Nieco na ten temat - bardzo ciekawie, w "Zamachowcach - samobójcach" Christopha Reutera.
Pozdrowienia serdeczne. :-)
Użytkownik: carmaniola 03.05.2007 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję, wrzucam do scho... | pilar_te
A ja wrzucę "Zamachowców..." - dziękuję. :-) Publicystyki na temat Iranu jest sporo ale sama jeszcze nie przetestowałam i na dobrą sprawę nie wiem, co kryje się za tytułem. Myślę, że warto przyjrzeć się książkom pana Giełmżyńskiego: "Szatan wraca do Iranu" i "Rewolucja w imię Allacha".
Użytkownik: carmaniola 03.05.2007 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wrzucę "Zamachowców.... | carmaniola
Giełżyńskiego.
Użytkownik: jelonka 04.05.2007 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę podążać niebawem ira... | pilar_te
"Broniłam ofiar: Pamiętnik z Iranu" - Shirin Ebadi (laureatka pokojowej nagrody Nobla); może być interesujące...
Użytkownik: pilar_te 13.07.2007 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku był tylko Zur... | carmaniola
Muszę powiedzieć, że nadzwyczajnie podobało mi się to czarowanie... postacie jak żywe, trudno się z nimi rozstać po ostatniej stronie.
Gdyby Ci, Ziomalko, coś na kształt tej powieści (obojętnie jakie geograficznie, byle w klimacie) wpadło w ręce, to spuchnij mi tym schowek bez wahania. ;-)
Lecę do BUWr oddać "Pawi krzyk" i odebrać "Szachinszacha". Pozdrowienia!
Użytkownik: carmaniola 13.07.2007 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę powiedzieć, że nadz... | pilar_te
Nie omieszkam, a mam pod ręką kilka dobrze zapowiadającyh się powieści. ;-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: