"Białe noce"
Adam Przechrzta dał się poznać jako autor "Wilczego Legionu", który pierwotnie pojawił się na łamach "Nowej Fantastyki" i skutecznie potrafił przykuć uwagę czytelnika nietuzinkową fabułą. "Białe noce" również dzielą tytuł z opowiadaniem autora, zamieszczonym na początku 2010 roku w "Nowej Fantastyce", będącym świetnym horrorem osadzonym w realiach oblężonego Leningradu. Książka nie jest jego rozwinięciem, dzieje się współcześnie, eksploatuje jednak pewne jego wątki. Chronologicznie zaś jest to luźna kontynuacja zeszłorocznej "Chorągwi Michała Archanioła".
Akcja poprzedniego tomu rozgrywała się w Polsce i częściowo w Rosji, tym razem prawie wszystko dzieje się u Wielkiego Brata. Wydarzenia skupiają się wokół tajemniczego porwania córki potężnego rosyjskiego biznesmena, powiązanego z władzą sow… rosyjską. Główny bohater zostaje zatrudniony jako konsultant mający rozwikłać tę sprawę.
"Chorągiew Michała Archanioła" była sporym rozczarowaniem. W porównaniu z poprzednimi dokonaniami Przechrzty, była mało porywająca, pretekstowa i pełna błędów warsztatowych. "Białe noce" niestety dzielą z poprzedniczką te wszystkie wady. (…)
Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym "Literadar":
Autor recenzji: Marek Piwoński
Recenzja ukazała się w magazynie BiblioNETkowym Literadar (nr 3)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.