Muszę przyznać, że książka bardzo mnie rozczarowała. Sięgając po tę pozycję liczyłam, że dzięki niej uda mi się na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Po przeczytaniu kilku zachęcających recenzji na empik.com oraz sprawdzeniu, jaką średnią ocenę ma książka na Biblionetce poleciałam do księgarni kupić "Nefilima". Przyznam, że miałam dość spore oczekiwania i stąd może wynikać moje rozczarowanie.
Od samego początku nie przypadła mi do gustu postać głównego bohatera. Spodziewałam się dobrze wykreowanej postaci w typie silnego, nieustraszonego faceta, który swoimi wypowiedziami umie rozbawić czytelnika. Albo w typie niegrzecznego, zadziornego trochę aroganckiego chłopca w stylu Jace’a z książki
Miasto kości (
Clare Cassandra (właśc. Rumelt Judith A.))
. A tymczasem Aaron jest całkowitym zaprzeczeniem tych cech. To raczej typ spokojnego, grzecznego nastolatka, niczym w tej książce mnie nie zaskoczył.
Pomimo mojej niechęci do głównego bohatera postanowiłam czytać dalej. Jednak z czasem robiło się coraz gorzej… Przez 200 stron książki nie wydarzyło się nic wartego uwagi, pomijając fakt, że Aaron zaczął rozumieć obce języki. Niestety okazało się, że nie tylko rozumie np. hiszpański, jeszcze w dodatku dziwnym sposobem mówi w obcych językach nawet nie zdając sobie z tego sprawy… Jakby tego było mało, po kilku stronach rozpoczął konwersacje ze swoim psem… I od tego momentu książka stawała się coraz mniej sensowna. Przypominała mi trochę historie komiksowe z bohaterami, którzy mieli różnego rodzaju supermoce.
W dodatku w brakowało mi jakiegokolwiek wątku miłosnego. Co prawda w książce występuje Villma, którą Aaron zdaje się zauroczony, jednak nie ma mowy o żadnym romansie czy miłości.
Przede wszystkim jednak brak w niej świetnych dialogów i zabawnych sytuacji. Fabuła raczej banalna, pisana według stereotypu: młody chłopak, sierota odkrywa swoje przeznaczenie, jest Wybrańcem, który ma zakończyć odwieczną walkę między dobrem a złem, z początku się temu sprzeciwia, nie chce zaakceptować takiego losu, a z czasem przemienia się w superbohatera.
Podsumowując, książka nie przypadła mi do gustu i z pewnością nie sięgnę po kolejną część.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.