Dodany: 20.01.2011 18:05|Autor: Frider

Syberia - bez tajemnic i bez faktów


Książka rozczarowuje. Autor nie ma daru słowa, brakuje mu polotu i swady mówcy, który mógłby porwać czytelników do zachwalanej przez Niego przygody. Tytuł książki i nazwisko Autora obiecywały albo pasjonujący opis pełnej przygód wyprawy, albo książkę pełną informacji i ciekawostek na temat mało znanego miejsca na Ziemi. Ja sam miałem nadzieję, że znajdę tu i jedno, i drugie.

Pierwsze rozczarowanie - całkowity brak map, brak nawet trasy, którą przebyli podróżnicy! Oczywiście, mogę sobie gdzie indziej poszukać mapy i śledzić z nią na kolanach, jak przebiegała trasa, ale nie tego się spodziewałem, bardzo to utrudnia orientowanie się w książce.

Drugie rozczarowanie to, jak już pisałem, słabe pisarstwo - nie znalazłem w książce obiecywanej przygody, nie poczułem dreszczu emocji ani nie potrafiłem wczuć się w sytuację podróżników. Nie ulega wątpliwości, że droga i trudności, jakie przebyli były wielkim wysiłkiem dla ducha i ciała, autor jednak niewiele z tego potrafił przekazać.

Informacji o ludziach żyjących współcześnie na Syberii, ich obyczajach, jest bardzo niewiele. Praktycznie nie ma nic o przyrodzie tego obszaru. Jako pomoc krajoznawcza ta książka nikomu się nie przyda.

Jej największą siłą są zdjęcia. Bardzo piękne zdjęcia. Ogląda się je z przyjemnością. Rekompensują ubóstwo tekstu, faktycznie przenoszą w inny świat i pozwalają oderwać się od rzeczywistości. Tutaj niestety też jest zgrzyt - brak opisów przy zdjęciach. Można się tylko domyślać na podstawie skąpych informacji z tekstu, czego mogą dotyczyć. Prawdopodobnie dla autora nie miało to znaczenia, chciał tylko oddać klimat tych terenów, ale ja z przyjemnością dowiedziałbym się, na co konkretnie patrzę. No i czemu miało służyć umieszczenie fotek nagich kobiet w łaźni?! Delikatnie mówiąc, nie pasują do reszty zdjęć i (chyba) idei książki...

Ostatnia sprawa. Za dużo autoreklamy. Słowo wstępne to peany na cześć autora ze strony Jasia Gawrońskiego (włoski dziennikarz). Przyjąłem to bez oporów, bo zdarza się niekiedy, że właściwe dzieło jest poprzedzane krótkim wstępem kogoś znanego na temat autora. To zrozumiałe. Ku mojemu zdumieniu, ostatnim rozdziałem jest "Kilka słów o Autorze" pana Cejrowskiego! Co prawda tekst znakomity, wyważony i kompletny ale po co drugi raz?! Po zamknięciu książki - na tylnej okładce cytaty z wypowiedzi wybitnych osobistości, oczywiście w samych superlatywach, na temat osoby Autora...

W moim odczuciu w zupełności w książce wystarczyłby tylko tekst W. Cejrowskiego - bardzo dobrze wprowadzający i dający nam wszystkie potrzebne informacje, reszta jest już tylko nieco żenującym dodatkiem.

Nie ma znaczenia, co kto mówi o nas za życia. Kim byliśmy, będzie wiadomo z tego, jak i czy w ogóle zapamięta nas potomność po śmierci.

Reasumując - raczej nie warto. Jeżeli już - radzę zacząć od zdjęć, jeżeli kogoś zafascynują, dopiero wtedy spróbować wejść w tekst, żeby się nie zrazić - mniej więcej od 40. strony. Jeżeli ktoś szuka informacji o bezkresie Syberii, musi sięgnąć gdzie indziej.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1404
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Fraternite 29.04.2015 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka rozczarowuje. Aut... | Frider
Mnie dodatkowo dobił niedokończony,urwany w kulminacyjnym punkcie wątek o hipotermii 1 z członków wyprawy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: