Dodany: 05.10.2004 10:42|Autor: djaszcz
"Nosił wilk razy kilka..."
Książka opowiada o pewnym wilkołaku ze stanu Maine, a konkretnie z Taker's Mill. Od stycznia wilkołak zaczyna swój rok przestępstw i morderstw na niewinnych ludziach z małego miasteczka. Na szczęście wszystko kończy się śmiercią zwyrodnialca. Nic więcej o treści nie napiszę, ponieważ nie chcę odbierać przyjemności lektury. Stephen King tak wykorzystuje w niej swoją zdolność opisywania miejsc i zdarzeń, że mamy wrażenie jakbyśmy tam byli i widzieli wszystko na bieżąco. Momentami czujemy na sobie oddech złowieszczego potwora.
Mistrz grozy i horrorów i tym razem nie zawiódł, oddając nam do rąk kolejną znakomitą powieść. Ja miałem okazję przeczytać książkę wydawnictwa Prószyński i S-ka. Została ona fantastycznie zilustrowana. Wydaje mi się, że książką z powodzeniem mogą zainteresować się także osoby nie lubiące długich lektur, ponieważ ma ok.140 stron. Znakomita do lektury przed snem. Przeczytanie mi jej zajęło mi dokładnie 2 godziny. Zaliczyłbym tę książkę do jednej z lepszych powieści Kinga. Moja ocena to 5, bądź -5.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.