Dodany: 19.02.2007 12:11|Autor: hankaa
Brr...
Brr… Ten autor zniechęcił mnie do ckliwych historyjek o nieudanej miłości. Książka interesująca, ma bardzo ciekawe „tło akcji”, czuje się w niej muzykę, która niemal przemawia i oddaje nastrój poszczególnych zdarzeń, w których biorą udział bohaterowie. Jednak książka mnie nie zachwyciła. Nie ma polotu, nie jest wciągająca, wręcz nudna. Czyta się i czyta, i końca nie ma, choć ma tylko jakieś 200 stron.
A o czym te wywody? O miłości ludzi z różnych sfer. Ona pochodzi z bogatej rodziny, tatuś niemal ułożył za nią jej życie, on jest biedny, jednak jego sukcesy otwierają mu drogę do świata. Obydwoje po studiach medycznych zostają zakwalifikowani do wyjazdu jako lekarze w Afryce. Romans kwitnie z dala od mediów, wpływowych ludzi, do momentu niebezpiecznego zdarzenia. Po nim czar pryska, choć może raczej sztucznie go niszczą ludzie mający wpływ na kobietę. Ich drogi rozchodzą się. Jednak po kilkunastu latach znowu się spotykają. Ten moment jest znaczący, bo mężczyzna może odkryć prawdę o sobie i swoich uczuciach.
Jeszcze raz brr… Może inne książki Segala są lepsze, ta jednak stanowczo jest zbyt standardowym romansem. Według mnie nie ma czym się zachwycać, dobrze jedynie, że jest w książce tak dużo muzyki. To sprawia, że jest trochę znośniejsza.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.