Ludzie zazwyczaj boją się przyznać do tego, iż zdarza im się zastanawiać nad przyszłością ludzkiej rasy, naszej planety. Ci, którzy piszą książki o tej tematyce, są zatem odważni, ponieważ muszą liczyć się przede wszystkim z krytyką czytelników. Przedstawiana wersja przyszłości nie zawsze może się bowiem podobać, może wręcz przerażać.

Tak, moim zdaniem, jest i w przypadku "Kociego miotu". Pozycja proponuje nowe spojrzenie na nasze przyszłe losy i zarazem zmusza do zastanowienia się nad naszym postępowaniem.

Polecam tę książkę, ponieważ w otoczce mistycznego świata kryje się głębokie przesłanie.