Dodany: 26.02.2007 23:14|Autor: steppenwolf24

Zachód i Wschód...


WPROWADZENIE

Do napisania tego artykułu skłoniła mnie książka, którą ostatnio czytam i którą, nie kryję, jestem zachwycony; to książka Rogera Scrutona, brytyjskiego pisarza politycznego i filozofa, którego osobę już jakiś czas temu przedstawiałem na forum i zachęcałem do zainteresowania się jego twórczością. Książka Scrutona „The West and the Rest” jest krótką rozprawą na temat obecnej sytuacji politycznej na świecie, z szerokim tłem historycznym. Scruton opisuje przede wszystkim fundamentalne różnice między cywilizacją Zachodu a cywilizacją muzułmańską, odwołuje się przy tym nie tyle do konkretnych wydarzeń, które wstrząsnęły historią świata w ostatnich latach, takich jak zamachy 11 września, ale pisze przede wszystkim o korzeniach różnic między tymi dwoma przeciwstawnymi sposobami życia.

W sprawach związanych z samą filozofią islamu odwołuję się bezpośrednio do słów Rogera Scrutona, którego w tej materii traktuję jako osobę kompetentną.

Scruton najpierw analizuje historię europejskiej państwowości, oczywiście ze względu na nienaukowy charakter pracy, nie przedstawia on wszystkich teorii, próbuje raczej nakreślić ogólny trend rozwoju cywilizacji zachodniej począwszy od powstania judaizmu, pojawienia się chrześcijaństwa, imperium rzymskiego i greckiej filozofii.

ZACHÓD

Cywilizacja europejska w wydaniu, w jakim znamy je dziś, czyli zamożnych państw narodowych żyjących w pokoju, pojawia się dopiero kilkadziesiąt lat temu. Aby móc opisać przynajmniej pokrótce te procesy, należy się odwołać do bytów, które poprzedzają powstanie jakiejkolwiek cywilizacji czy zorganizowanej społeczności. Po pierwsze, w zamierzchłych czasach, które dobrze opisuje Hobbes, mieliśmy do czynienia nie ze stanem powszechnej szczęśliwości, jak chciał Rousseau, ale ze stanem permanentnej walki każdego z każdym. W celu wyeliminowania niekończących się wojen i poprawy jakości życia ludzie zawarli ze sobą umowę, na mocy której określone zostały prawa i obowiązki poszczególnych członków społeczności oraz wprowadzone sankcje za łamanie owych zasad. Tak w bardzo dużym skrócie możemy wyjaśnić teorię umowy społecznej, która de facto jest jedynie teoretycznym konstruktem, aczkolwiek w znakomity sposób wyjaśniającym powstanie nowoczesnej społeczności. W społecznościach przedpaństwowych, zarówno plemiennych, jak w państwach średniowiecznych, nie istniało cos takiego, jak pojęcie narodu, jednolitej społeczności związanej ze sobą wspólną kulturą, wartościami, językiem i historią. To prawda, że w okresie średniowiecza mieliśmy do czynienia z wieloma państwami, ale tego typu państwa były ułomne - nie z powodu ich nieefektywności, ale dlatego, że traktowane one były zwykle jako własność rządzących; ta sytuacja trwała aż do czasów Rewolucji Francuskiej, której znaczenie często jest umniejszane w dzisiejszym piśmiennictwie. Prawo w okresie przed powstaniem nowoczesnych państw narodowych było prawem wydawanym przez rządzącą dynastię, ludzie nie partycypowali w procesie jego tworzenia, co najwyżej dopuszczani byli do niego ludzie majętni albo dobrze urodzeni obywatele, czyli szlachta, w Polsce - demokracja szlachecka. Z kolei cale rzesze ludzi były zupełnie wyłączone z jakiegokolwiek wpływu na rządy; w czasie Rewolucji Francuskiej powołanie już na początku zgromadzenia stanów generalnych było pierwszym i najważniejszym krokiem w kierunku stworzenia instytucji rządzącej, w której reprezentację miałaby przynajmniej większość obywateli. Wprowadzenie republiki nie było łatwym celem i wiemy, jak się skończyło, i jak skończyli rewolucjoniści: Francja, osłabiona przez wojnę domową, stała się łatwym łupem dla Napoleona, który wprowadził rządy imperialne, aczkolwiek już w nieco innym stylu niż jego królewscy poprzednicy. Ludziom łatwiej było się identyfikować z imperium niż z monarchią; późniejszy Kongres Wiedeński miał zagwarantować stratus quo na długie lata, rzecz jasna, nie dało się przewidzieć, jak wielką siłę stanowią ludy zamknięte w szczelnych absolutystycznych państwach. Wiosna Ludów i postępujące zjednoczenie Niemiec i Włoch nadały państwu nową wartość, to już nie było państwo monarchiczne, ale państwo „republikańskie”, gdzie prawo regulowało działania rządzących. Ten proces najwcześniej zaczął się w Anglii, ale nie mam tutaj zamiaru pisać o wpływie Sławetnej Rewolucji na rozwój brytyjskiego parlamentaryzmu.

Powyżej w bardzo dużym skrócie przedstawiłem ewolucję prowadzącą do powstania nowoczesnego państwa narodowego, warto jednak wspomnieć jeszcze o kliku sprawach. Po pierwsze, I wojna światowa wybuchła przede wszystkim dlatego, że stare status quo, reprezentowane prze ustalania Kongresu Wiedeńskiego, nie było już w stanie utrzymywać w ryzach wielkich mas ludności podporządkowanych silniejszym europejskim państwom. Dzięki wzrostowi świadomości narodowej wśród poszczególnych ludów, stare imperia legły w gruzach i dzięki temu m.in. Polska odzyskała niepodległość. Kolejna sprawa, o której pisze Scruton, dotyczy samego znaczenia religii, ale zanim przejdę do tego wątku, należy najpierw skupić się na tym, co zawdzięczamy starożytnej Grecji i starożytnemu Rzymowi.

Grecja ze swoją filozofią polityczną oraz praktyką rządów demokratycznych (nie w dzisiejszym tego słowa znaczeniu) była kolebką wolnomyślicielstwa, mimo że na terenie Grecji nie wykształciło się państwo, a jedynie miasto-państwo zwane polis, nie ma to tutaj większego znaczenia, bowiem sama polis była de facto własnością obywateli biorących udział w regularnie organizowanych głosowaniach, była wspólnotą równych, wspólnotą polityczną. Z kolei Rzym, z uwagi na swoje imperialistyczne ambicje, nie mógł trwać na wzór małego samorządnego greckiego miasta-państwa; rzymskie podboje sprawiły, że rzesze różnych ludów znalazły się na przestrzeni wieków pod panowaniem jednego organizmu politycznego. Rzym rozciągał swoją jurysdykcję terytorialną tak daleko, jak tylko udało się zajść rzymskim legionom; podbitym ludom dawał nie tylko prawo, regulujące jedynie sprawy ogólne, ale dawał też dużą swobodę decydowania w sprawach lokalnych; chyba nie popełnię błędu, jeśli nazwę Rzym państwem federalistycznym. Chociaż zakres obywatelstwa rzymskiego był ograniczony i samym tytułem obywatela mogli się poszczycić co najwyżej bogaci patrycjusze i sprzymierzeńcy Rzymu, to wciąż mieliśmy do czynienia ze wspólnotą polityczną - z tą jednak różnicą, ze bardzo ograniczoną.

Piszę tak dużo o zachodniej cywilizacji, bo chciałem nakreślić najważniejsze i pierwotne różnice między cywilizacją Zachodu a cywilizacją islamu (i dlatego, że mam jeszcze marlboro). Mimo tego, że greckie korzenie i rzymska tradycja zarządzania państwem nie przetrwały w późniejszych czasach, to i tak wywarły dojmujący wpływ na każdy europejski kraj. Po upadku Zachodniego Cesarstwa jedyną siłą spajającą młode organizmy państwowe była religia chrześcijańska, ludzie zamieszkujący te tereny często brutalnie byli nawracani na nową wiarę, ale ich lojalność była lojalnością stricte plemienną, mimo kształtowania się większych społeczności ludzie z trudem identyfikowali się z rządzącymi, nie wspominając już o rozbiciu terytorialnym ówczesnych ziem. Same krucjaty mogły dojść do skutku właśnie dzięki wspólnej religii, która pod jednym sztandarem jednoczyła ludzi pochodzących z różnych państw. Poza tym władcy już od samego początku starali się uniezależnić d władzy Kościoła; walka o rząd dusz została w końcu wygrana przez państwo. Ale…rozdział państwa od Kościoła był już sygnalizowany w samej Biblii, kiedy Jezus mówił o oddaniu cesarzowi tego, co cesarskie, a Bogu tego, co boskie. Świadomość Europejczyków ewoluowała i nie licząc kilku najciemniejszych wieków, kiedy starano się podporządkować naukę religii, wciąż rosła i rozwijała się. Już w V wieku papież Gelazy medytował nad rozdziałem państwa od Kościoła, a wszyscy wybitni filozofowie chrześcijańscy, na czele ze św. Augustynem, a skończywszy na Mikołaju z Kuzy, podkreślali, że do poznania jedynego Boga potrzebny jest również rozum.

Świat zachodniej cywilizacji rósł w siłę dzięki rozwoju indywidualizmu, możliwości nieskrępowanego poszukiwania prawdy i wolności słowa; poglądy dotyczące znaczenia rozumu, praw człowieka, miejsca nauki stały się fundamentami nowożytnej Europy. Jednym słowem, wolność dociekań filozoficznych pozwoliła Europejczykom stworzyć podwaliny nowoczesnego państwa.

ISLAM

Samo słowo "islam" oznacza poddanie się Bogu. Tradycja islamu, który powstał 600 lat do Chrystusie, w wielu punktach nawiązuje do chrześcijaństwa i judaizmu, ale jest to nawiązanie instrumentalne, celowo wykorzystane przez Mahometa w celu zdobycia politycznych popleczników i rzeszy wyznawców. Sam Mahomet nie znał dobrze Biblii, a Koran najeżony jest sprzecznościami niezgodnymi z wizją historyczną prezentowaną w Biblii. Fundamentalna różnica między Biblią i Koranem dotyczy tego, że święta księga muzułmanów reguluje każdy przejaw życia wyznawcy Allacha, począwszy od zasad higienicznych, a skończywszy na sposobie organizacji porządku politycznego. Mahomet nie był tylko i wyłącznie prorokiem, był przywódcą religijnym, który swoich wyznawców przyciągnął do nowej religii za pomocą przemocy - stosowanej nie w stosunku do nich, ale, na samym początku, w stosunku do Żydów. Manifestacja siły Mahometa i jego późniejsze zwycięstwa militarne miały świadczyć o tym, że proroka popiera sam Bóg. Dzięki zgrabnemu połączeniu pogańskich wierzeń (dobrym przykładem jest tutaj słynny czarny kamień Kaaby), wierzeń chrześcijańskich i tradycji arabskiej Mahomet był w stanie zaproponować nową religię, która rozprzestrzeniła się w Azji i w Afryce Północnej na skrzydłach wojny.

DEMOKRACJA W ISLAMIE

Jak możemy mówić o możliwości budowy świeckiego islamskiego państwa, jeśli w ogóle taka możliwości nie jest nawet zarysowana w Koranie? Co prawa mamy do czynienia z pewną dozą samorządności poszczególnych wspólnot wyznawców, którzy czasem określone sprawy poddają pod głosowanie, ale jest to raczej praktyka charakterystyczna dla społeczności plemiennych, przedpolitycznych, gdzie również istniały takie instytucje, jak Rada Starszych. W islamie nie można mówić o świeckim państwie z prostej przyczyny, urządzenie państwa zostało już objawione wyznawcom w postaci słów proroka, każde prawo, które nie jest bezpośrednio wywiedzione z Koranu, jest traktowane jako uzurpacja. To dlatego nigdy w państwach muzułmańskich nie udało się zbudować państwa demokratycznego opartego na szariacie, ponieważ te wartości są ze sobą sprzeczne. Turcja nie jest wyjątkiem od zasady, ponieważ nie stanowi przykładu państwa wyznaniowego, a jej konstytucja jest laicka (problem Turcji nie będzie tutaj szerzej omawiany). Projekty socjalistyczne, jak np. projekty budowy państwa socjalistycznego podejmowane przez Nasera w Egipcie, legły w gruzach między innymi z tego powodu, że prawo stanowione było prawem świeckim, a więc nie istniał żaden powód, by je akceptować; jednym słowem, obecnie państwa islamskie stoją przed problemem legitymizacji władzy, której prawo nie jest bezpośrednio wywiedzione z Koranu.

W świecie arabskim nie mamy do czynienia z narodem w rozumieniu zachodnim. Sami muzułmanie używają dwóch słów na określenie swojej społeczności; pierwsze to „umma”, oznaczające mniej więcej wspólnotę wierzących, drugie, „kwam”, identyfikowane jest z nowoczesnym pojęciem narodu. „Umma” stanowi wspólnotę wierzących, a więc jest definiowana prze religię, z kolei „kwam” jest definiowany poprzez stosunek do władzy niereligijnej.

ISLAM A ZACHÓD

We współczesnym państwie narodowym istnieją różne grupy interesu; państwo stoi na straży wolności i praw każdej z nich, dążąc do zapewnienia im możliwości wyrażania siebie w stopniu nieograniczającym wyrażania się innych. Państwo zapewnia ogólny system norm, który musi być w swym fundamencie akceptowany oraz respektowany przez wszystkie grupy żyjące na danym terytorium państwowym. Jeśli istnieje konsensus co do podstawowych wartości wśród wszystkich grup społecznych, wówczas możemy mówić o tym, że grupy te traktują prawo jak wyraz swoich własnych dążeń. To jest bardzo istotne i w zasadzie powstaje jedynie w systemie demokratycznym, poszczególne grupy bowiem nie tyle mają zaakceptować odgórne nakazy prawne, ile partycypować na równi z innymi w ich tworzeniu i powszechnym stosowaniu: prawo musi być moje tak samo jak twoje, i tak samo jak naszego sąsiada Irańczyka i hedonistycznego geja mieszkającego dwie ulice dalej. To jest fundament; jeśli go nie będzie, nie będzie narodu, społeczeństwa, a władza stanowiąca prawo będzie postrzegana jako narzucona z zewnątrz.

I w tym punkcie dochodzimy do sedna naszych rozważań, dotyczących niemożności wypracowania w łonie samego islamu innej teorii władzy niż władza religijna, będąca w praktyce ucieleśnieniem państwa wyznaniowego, jak np. w dzisiejszym Iranie. Wspólnota wiernych, czyli „umma”, nie jest identyfikowana z określonym terytorium państwowym, nie mamy tutaj do czynienia z lojalnością wobec rządzących, ale z lojalnością wobec Boga i tylko Boga, którego rządzący są jedynie posłannikami. Świecka władza, która nawołuje np. do wojny, zwykle mówi: „Obywatele, musimy poświęcić życie za nasz kraj”, natomiast władza religijnych fundamentalistów mówi: „Wyznawcy, musimy poświęcić życie za Allacha”. I to jest sedno.

Podstawowe różnice między cywilizacjami są zatem następujące: w islamie brak klasycznej jurysdykcji terytorialnej, pojęcie narodu bowiem nie jest w islamie spójne i stanowi synonimu „ummy”, lojalność nie jest lojalnością wobec rządzących, uprawnionych do władzy przez ludzi, którzy ich wybrali w wyborach, w islamie legitymizacja nie jest ani świecka, ani demokratyczna (brak wyborów), lecz czysto religijna, a sama polityka jako proces rozwiązywania problemów społecznych jest instrumentem podporządkowanym nakazom wiary. W samym islamie nie ma więc nawet tradycji rządów świeckich, choć, co prawda, istnieje instytucja kalifatu (ale ja nie czuję się kompetentny, by móc o jej rozwoju pisać). Panowanie legalistyczne, polegające na przyjmowaniu i stosowaniu abstrakcyjnych norm prawnych przez instytucje pochodzące z wyboru, a więc czerpiące swoją legitymizację z faktu bycia wybranymi i realizowania woli wybierających, jest dla islamu całkowitą aberracją.

ZAKOŃCZENIE

Asymilacja muzułmanów w Zachodniej Europie z tego powodu jest skazana na porażkę, nie można bowiem służyć jednocześnie dwóm panom: być wiernym tradycji islamu i akceptować zasady świeckiego państwa. Poza tym dużą rolę odgrywa tutaj również czynnik psychologiczny, polegający na tym, że państwa zamieszkane przez muzułmanów dostają się w mielące tryby globalizacji z jej hedonistyczno–konsumpcjonistyczną wizją życia, gdzie wartości tradycyjne nie odgrywają już żadnej roli. Wizja Zachodu, która spływa do muzułmanów dzięki Internetowi i telewizji satelitarnej, może budzić gniew; jak pisze Scruton, z jednej strony młodzi muzułmanie chcieliby mieć te wszystkie zdobycze Zachodu i żyć w hedonistycznym raju, z drugiej zaś strony budzi się w nich gniew przeciwko niewiernym grzesznym Europejczykom i Amerykanom. Wyrazem tego gniewu są rządy talibów w Afganistanie i terroryzm al Kaidy. Nowoczesna wizja państwa i nieskrępowane życie na Zachodzie zderza się z tradycyjnym życiem na Wschodzie.

Amerykanie piszą mądre książki, takie jak podręcznik „Świecki, demokratyczny islam”, które mają pozwolić na budowę demokratycznego państwa w Iraku. Sam jeszcze nie czytałem tej książki, wydanej przez RAND Corp. Ale widziałem umieszczone tam podziały, stosunek poszczególnych, sztucznie wykoncypowanych grup muzułmanów do takich kwestii, jak demokracja, poligamia, homoseksualizm etc. Amerykanom zapewne nie uda się zbudować w Iraku ustroju demokratycznego, skoro legitymizacja rządu wypływa z siły amerykańskiej armii i jeśli jej zabraknie, w tamtym rejonie zapewne prędzej czy późnej będziemy mieli do czynienia z nową rewolucją islamską, podobną do tej, która miała miejsce w 1979 roku w Iranie.

EPILOG

Podsumowując: mój dziadek trzymał pistolet maszynowy pod łóżkiem do roku 1953 w obawie, że komuniści będą chcieli go wziąć na „przesłuchanie”. Może i my, Europejczycy, powinniśmy się zaopatrzyć w broń, nie znamy w końcu dnia ani godziny, kiedy nasz sąsiad, hedonistyczny gej mieszkający dwie ulice dalej, padnie pierwszą ofiarą rewolucji Boga.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1828
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: