Dodany: 07.03.2011 22:54|Autor: MsOdetka

Książka: Zazdrość i medycyna
Choromański Michał

1 osoba poleca ten tekst.

Halny i kobieta


Ta książka drażniła mnie od samego początku, to znaczy - od przeczytania tytułu. Nie niósł ze sobą szczególnie pozytywnych skojarzeń. Myślałam – będzie jakiś harlequin czy coś w ten deseń. Na szczęście się pomyliłam. Dostałam coś znacznie lepszego, ale jeszcze nie na tyle dobrego, abym poczuła się w pełni usatysfakcjonowana lekturą tej powieści.

Ta książka drażniła mnie przed przeczytaniem, w trakcie i po jej skończeniu. Mam bowiem poczucie, że był tu potencjał, kilka naprawdę dobrych fragmentów, ale całość wyszła nie najlepiej. W zamierzeniu miała być to powieść psychologiczna z wątkiem sensacyjnym tworzącym napięcie, którego natężenie autor sprytnie zmieniał przez przyspieszanie i spowalnianie tempa akcji kolejnymi zdarzeniami czy wywodami swoimi tudzież bohaterów. Owe wywody brzmiały czasem wymuszenie, a czasem bardzo banalnie.

Także postaci nie zostały skonstruowane do końca wiarygodnie jak na prozę chcącą nazywać się psychologiczną. No, bo kogóż my tu mamy? Najciekawszy bohater tej powieści to, moim zdaniem, chirurg Tamten, który kocha swoją pracę, ale ulega też miłości, traktowanej w kategorii uzależnienia – niby nic, ale przynajmniej jego życie nie ogranicza się do biegania po mieście. Tak jest w przypadku Widmara, który bez przerwy miota się, krzyczy, biega zamroczony zazdrością, która ma niewiele odcieni, więc po pewnym czasie zaczyna być nużąca jej jednostajność i przewidywalność. Z kolei panią Widmarową od początku autor starał się ukazać jako kobietę pełną niejasności, ale i pociągającą, nikt nawet nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy jest ładna, czy brzydka. Jej charakter jest ubogi, co mają zasłonić kolejne tajemnice unoszące się wokół niej niemal jak mgła. Ma to być kobieta modliszka, która nic innego nie robi, tylko uwodzi, zwodzi, kusi itd. bezbronnych wobec jej obezwładniającego czaru mężczyzn. Mizoginizm podrzędnego gatunku i psychologia nie najwyższych lotów. Powieść ta wypada jeszcze bardziej blado, jeśli wziąć pod uwagę, że powstała w dwudziestoleciu międzywojennym, epoce, kiedy ukazały się dzieła tej miary, co „Granica” Nałkowskiej czy „Cudzoziemka” Kuncewiczowej.

Natomiast nie da się ukryć, że pod względem kompozycji, posługiwania się retrospekcją i prowadzenia akcji „Zazdrość i medycyna” prezentuje bardzo wysoki poziom. Choromański potrafi również zbudować niezapomniany nastrój, klimat, co jest głównie zasługą tego, w jakich warunkach pogodowych mają miejsce opisywane wydarzenia. Przez kolejne dni, w czasie których toczy się akcja (także ta ukazana przez retrospekcję), wieje halny. To on zdaje się inicjatorem i inspiratorem kolejnych perypetii, sprawia bowiem, że bohaterowie są bardziej drażliwi, niespokojni i zdolni do najgorszych czynów. To on budzi w nich ukryte instynkty i gna od jednego zdarzenia do kolejnego.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1456
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: agaciau 03.02.2012 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka drażniła mnie ... | MsOdetka
Podpisuję się pod tą recenzją!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: