Dodany: 08.03.2011 20:56|Autor: karreu

Czytatnik: OR

3 osoby polecają ten tekst.

Autostrada do piekła (Panna Nikt)


Panna Nikt (Tryzna Tomek)

Pamiętam, że widziałam dosłownie fragment filmu na jej podstawie, maksymalnie 3 minuty; była to scena, gdy jedna z bohaterek (teraz wiem, że Ewa) klęczy z rękoma uniesionymi w górę, a inna (Marysia, wtedy już - Majka) czerpie przyjemność z udręki tej pierwszej.

Czytanie tej książki jest udręką. Naprawdę.

Okładka egzemplarza, który czytałam (wydanie 3., wydawnictwo "B&C" Piotr Bagiński) zrobiła na mnie koszmarne wrażenie. Twarz tej dziewczynki (dziewczyny?), wklejona jak maska, wygląda naprawdę upiornie. Podtytuł (czy zgodnie z tym, co jest na okładce - nadtytuł) brzmi bezsensownie: "Tajemnicza podróż o dojrzewaniu". Jak to, podróż o dojrzewaniu?! Biblioteka Narodowa podpowiada, że powinna tam być "Tajemnicza powieść o dojrzewaniu". Możliwe, że to zwykłe niechlujstwo wydawcy, ale nie robi to najlepszego wrażenia i kazało mi z nieufnością podejść do "Panny Nikt".

Im dalej w powieść, tym gorzej się czułam podczas czytania. Poznajemy Marysię, 15-latkę. Przeprowadziła się wraz z rodziną ze wsi do Wałbrzycha. Jest narratorką tej dziwacznej opowieści. Dziewczyna sprawia wrażenie upośledzonej, jej sposób wypowiadania się (te wszystkie spieszczenia, zdrobnienia) przyprawia o ból zębów, poziom infantylizmu jest po prostu nieznośny. Rozumiem jednak, że taki był zamysł: zderzyć niewinną, prostą dziewczynę ze światem młodzieży z miasta. Oprócz tego, że jest zdziecinniała, miewa sny pełne dziwnej symboliki.

W toku powieści niewinna, głupiutka Marysia nawiązuje przyjaźnie z dwiema dziewczynami ze swojej klasy - najpierw z Katarzyną Bogdańską (która nazywa ją Minką), potem z Ewą Bogdaj (która nazywa ją Majką). Pod ich wpływem stopniowo się zmienia i pod koniec niewiele zostaje z tej Marysi, którą była na początku.

Tego nie da się spokojnie czytać. Znam dziewczynę, która czytała "Pannę Nikt" jako 13-latka; ja cieszę się, że sięgnęłam po nią dopiero teraz, jako w miarę ukształtowana osoba, bo ta książka mogłaby wtedy tylko pogorszyć stan mojego nastoletniego umysłu. Nie wiem, w jakim stanie pisał ją autor, ale niektóre fragmenty (szczególnie sny Marysi) są jak żywcem wyjęte z odlotów po środkach psychoaktywnych.

Zgoda, okres dojrzewania często nie jest najprzyjemniejszym etapem w życiu i niektórzy ludzie pakują się w najróżniejsze tarapaty. Młody człowiek ma nieograniczone możliwości, by zniszczyć sobie życie nim się ono naprawdę zacznie. Czasem da się to naprawić, czasami - niestety - nie. Młodość właściwie z definicji jest szaleństwem. Marysia osiągnęła potworne, rozdzierające apogeum.

Domyślam się, że gdy powieść została wydana, mogła szokować (szczególnie księga druga). Tryzna pisze o gwałcie, o sprzedawaniu swojego ciała, o dziewczęcych eksperymentach z koleżankami, o stopniowej utracie kontaktu z rzeczywistością i gubieniu siebie.

Gdy zaczynałam pisać ten tekst, byłam bardzo negatywnie nastawiona do "Panny Nikt". Teraz myślę sobie, że to była naprawdę mocna książka. Nie czytało się jej dobrze, bo mówiła o rzeczach trudnych, brudnych i ekstremalnych. Jestem nią bardzo zmęczona.

Oceniam tę książkę w skali szkolnej, która nijak do niej nie pasuje (tak samo było z "Betonowym ogrodem" McEwana). Powieść mi się nie podobała, więc nie stawiam jej wysokiej oceny; wprowadziła we mnie niepokój i smutek, przypomniała czasy, gdy sama miałam 15 lat. Doceniam jednak to, o czym traktuje, i empatię, z jaką autor opisał swoją bohaterkę.

Ocena: 3/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1777
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: