Dodany: 11.03.2011 18:13|Autor: Fiona54

Czytatnik: Takie sobie...czytanie

2 osoby polecają ten tekst.

Inny świat


Michała Witkowskiego znam z jego cotygodniowych felietonów w "Przekroju". Teksty są wynikiem wnikliwej obserwacji otaczającej nas rzeczywistości. Pokazują nam Witkowskiego jako spostrzegawczego, ironicznego, życzliwego komentatora. Czytam je z przyjemnościa, dlatego chętnie sięgnęłam po książkę "Lubiewo" tegoż autora. Tematem książki jest bliski Witkowskiemu świat homoseksualistów, zresztą on sam jest jednym z bohaterów/bohaterek powieści, występuje jako Michaśka Literatka. Książka jest zbiorem historii, przygód opowiadanych przez "cioty", jak nazywa je sam autor. Akcja tych opowiadań toczy się na przestrzeni lat osiemdziesiątych po współczesne.
Witkowski w nieco frywolny sposób, nie przebierając w słowach, opisuje nam świat gejów w czasach PRL-u i po przełomie. Dosadny język, pedalski slang to tylko forma, w książce Witkowskiego poznajemy bohaterów, jakich na darmo szukalibyśmy, rozglądając się wokół siebie. Oni zawsze byli ukryci w swoim hermetycznym świecie. Witkowski lekko uchyla nam drzwi do tego świata i woła: poznajcie ich świat. Jest inny, może dla was czasem szokujący, ale czy możemy udawać, że nie istnieje?
Obecnie poprawnością polityczną jest być tolerancyjnym wobec odmienności, Witkowski takiej tolerancji nas uczy. Myślę, że warto było przeczytać tę książkę, dobrze, że została napisana.


Lubiewo (Witkowski Michał (ur. 1975))

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1746
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: misiak297 11.03.2011 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Michała Witkowskiego znam... | Fiona54
"Obecnie poprawnością polityczną jest być tolerancyjnym wobec odmienności, Witkowski takiej tolerancji nas uczy." - to są właściwości polskiej homoseksualnej literatury emancypacyjnej. I właściwie, wiesz, Witkowski zupełnie się odżegnuje od emancypacji (przypomnij sobie fragment z "grupą z Poznania":D), a z drugiej strony wydaje mi się, że ten kolorowy (iście tęczowy, chciałoby się napisać) chaos maskarad i przebieranek sprawia, że tak jak na wulgarny język czy nadmiar seksu, w gąszczu Paulin, Michasiek, Gizel czy Dżesik przestaje się zwracać w końcu uwagę na to „kto jest kim”. Czyli płeć w tym wszystkim przestaje mieć znaczenie - i w tym momencie dochodzimy do stwierdzenia, które przemyca między wierszami emancypacyjna literatura gejowska "płeć nie ma znaczenia", "nieważne czy kochasz kobietę czy mężczyznę" - a więc dla mnie Lubiewo i tak będzie emancypacyjne:)
Użytkownik: Fiona54 12.03.2011 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Obecnie poprawnością pol... | misiak297
Masz oczywiście rację, jednak jak się zdaje, Witkowski prowokuje czytelnika nadmiarem obscenicznych obrazów i wulgaryzmami. Nie jest to więc łatwa tolerancja. Może budzić sprzeciw. Ponadto wydaje mi się, że Witkowski chce przeciwstawić sobie ordynarne "cioty" z czasów PRLu poprawnym politycznie współczesnym gejom. Przy czym zarówno jedne jak i drugie nie budzą odruchu akceptacji. W moim odczuciu to przekorna książka, na koniec autor robi oko do czytelnika, jedna z jego bohaterek mówi o książce "Już krytykują! Że zły pijar gejom..."
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: