Gdy ostatnio byłam z moimi pociechami w bibliotece dla dzieci, moja 4-letnia córeczka, buszując po regale, swoimi małymi rączkami wyciągnęła "Heidi i jej dalsze przygody" ze słowami: "...mamo popatrz dziewczynka z dziadkiem..., jakie ładne obrazki...". Rzeczywiście, bardzo nam się spodobała ta książka (wydana przez Grafag w 1999) na pierwszy rzut oka, a przede wszystkim zwróciłyśmy uwagę na ładnie narysowane, urokliwe ilustracje.

To opowieść o małej dziewczynce, Heidi, która po otrzymaniu listu z miejscowości Dorfli, gdzie mieszka jej chory dziadek, musi natychmiast jechać w Alpy i zaopiekować się dziadkiem. Wiadomość o chorobie dziadka bardzo porusza Heidi i po przyjeździe dziewczynka postanawia zostać na dłużej i zająć się pielęgnowaniem ukochanego dziadka. Stan zdrowia dziadka jest zły i Heidi martwi się bardzo o niego. Z całą rodziną próbuje praktycznie wszystkich sposobów, aby wyleczyć tę dokuczliwą chorobę.

W powieści pojawia się również doktor Pfeifer. Heidi poznaje również wielu przyjaciół i przeżywa wiele ciekawych przygód.

Ta opowieść ukazuje więź emocjonalną między Heidi a ukochanym dziadkiem, troskę dziewczynki i jej obawy, strach i odwagę w różnych przygodach, jakie przeżywa w Dorfli. Wszystkie przygody trzymają w napięciu i są połączone w jedną całość.

Ta opowieść jest przeznaczona raczej dla dziewczynek, gdyż opowiada o dziewczynce; można ją przeczytać nawet 4-latce, z pewnością będzie z zainteresowaniem słuchała i oglądała ilustracje. Litery są duże i wyraźne, dlatego dzieci w wieku 7-8 lat poradzą sobie z samodzielnym przeczytaniem tej książki. Życzę miłej lektury.