Dodany: 13.04.2011 10:40|Autor: misiak297

Czytatnik: Misiakownik

2 osoby polecają ten tekst.

13.04.2011 "Ostatnia miłość" George Sand i nie tylko...


„Akcja klasyka” sprawiła, że wreszcie sięgnąłem po autorów, których od dawna chciałem poznać, a jakoś nie było okazji. I właśnie skończyłem Ostatnia miłość (Sand George (właśc. Dudevant Amandine Aurore Lucile Dupin de)). Ze słynną francuską pisarką chciałem się zaznajomić od czasu obejrzenia kiepskiego filmu „Chopin pragnienie miłości” z fenomenalną – jak zwykle – Danutą Stenką. Poza tym fascynują mnie silne kobiety, a George Sand niewątpliwie do takich należała. Nie zrażając się tym, że kochanka Chopina ma dosyć kiepską opinię na biblionetce sięgnąłem po wspomnianą książkę – i nie zawiodłem się.

Jak widać Francja ma w swojej literaturze niejedną panią Bovary. Narratorem tej powieści jest pan Sylwester, który zaznajamia się z rodziną Morgeronów – pracowitym Janem, jego przyrodnią siostrą, tajemniczą Felicją i ich kuzynem baronem Tonino (którego Felicja traktuje jak przybranego syna). Między Sylwestrem a Felicją rodzi się uczucie, a raczej cała gama uczuć – wzajemna fascynacja, niechęć, przyjaźń, namiętność. Czy jednak ich małżeństwo – zawarte w dramatycznych okolicznościach – będzie szczęśliwe?

„Ostatnia miłość” to klasyczna (acz, przyznaję, momentami zaskakująca) historia trójkąta miłosnego. Nie ukrywajmy, Stieg Larsson to to nie jest, nie czyta się tego łatwo (chyba to dotyczy większości „klasycznych” lektur – mistrzowie literatury są dzisiaj uważani za trudnych w odbiorze) , ale też bez przesady. Historia wciąga, nie ma zbędnego przegadania, jest interesująca. A Felicja Morgeron mogłaby stanąć śmiało obok Emmy Bovary, Anny Kareniny, Ireny Heron-Forsyte czy Barbary Niechcic – ale chyba jednak Sand jest na to zbyt mało znana. Nie czarujmy się, nie pisała jak Flaubert, nie mówiąc już o Balzaku, Zoli czy wreszcie Prouście. Mimo wszystko myślę, że warto ją poznać – to taka mniej popularna klasyka, ale czy to oznacza, że zdyskwalifikowana?
Na marginesie dodam, że czytając to wydanie w twardej, koszmarnie cukierkowej okładce chce się zakrzyknąć: gdzie jest korektor! Rozliczne literówki, pomyłki fleksyjne czy nieskładna stylistyka to ogromny grzech wydawnictwa. Poza tym śmieszy mnie fakt, że w katalogu figuruje tytuł alternatywny „Ostatnia miłość Szopena”. Nasz pianista w tej powieści nie występuje.

Moja akcja klasyka dobiega końca, jedna pozycja została mi do osiągnięcia obiecanej dwudziestki prewersalskiej. Postanowiłem, że to będzie coś naprawdę klasycznego i imponujących rozmiarów. Waham się między „Oliverem Twistem” (jak dawno nie czytałem Dickensa!), „Fortuną rodziny Rougon-Marquartów” (ach ten Zola, można by się podobijać naturalizmem) czy wreszcie „Martwymi duszami” (bo czemu nie? Gogola w ogóle nie znam).
Zresztą i tak na ostatnią prewersalkę znajdę czas dopiero po obronie.

Natomiast ostatnio czytałem jeszcze We Włoszech wszyscy są mężczyznami: Powieść graficzna o internowaniu homoseksualistów w czasach faszyzmu (Santis Luca de, Colaone Sara) (dziękuję En Zet). To autentyczna historia dziejąca się w faszystowskich Włoszech, gdzie pomiędzy 1938 a 1943 na wyspach internowano prawie trzystu homoseksualistów (nazwanych „zniewieściałymi”). To wszystko jest tyleż ciekawe co i wstrząsające i na pewno warto ten wycinek historii Europy poznać. Natomiast nietrafiona wydaje mi się forma komiksu – może i jest oryginalna, ale do mnie w każdym razie w ogóle nie przemawia. Widziałbym to w powieści, która mogłaby urosnąć do rangi „Króla Szczurów”. Niestety nasze życzenia czytelnicze często rozmijają się z literaturą.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7675
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 29
Użytkownik: epikur 13.04.2011 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: „Akcja klasyka” sprawiła,... | misiak297
Jeżeli chodzi o wybór następnej książki, to na Twoim miejscu zabrałbym się za Oliwera Twista. Cudowna książka, cudowan aura i cudowny styl Dickensa. Oczywiście nic nie mam do Gogola czy Zoli, ale pierwszeństwo dałbym Charlesowi... No chyba, że chcesz najlepsze zostawić na deser.:)

Co do Sand, to nie czytałem jeszcze jej twórczości. Ale po Twojej czytatce i pokrótce przedstawionej biografii tej pisarki w "Spowiedzi...", najprawdopodobnie nie sięgnę po jej książke aż do skończenia przeze mnie trzydziestego roku życia.:) Czyli w sensie, że na razie odpuszczam. :)
Użytkownik: Czajka 13.04.2011 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: „Akcja klasyka” sprawiła,... | misiak297
Jeśli chodzi o wybór następnej książki, to na Twoim miejscu wybrałabym Gogola. Ja sobie "Martwe dusze" kupiłam w czasach, kiedy niczego nie można było kupić, tylko cegły jakieś klasyczne. I w dodatku z takim tytułem. Postawiłam na półce i tak stały dwadzieścia lat. Aż tu nagle doszłam do wniosku, że skoro kupiłam, to przeczytam, głupio żeby stały następne dwadzieścia. Omatko, Misiaku, jak sobie w brodę plułam, że takim książkom pozwalam stać w kolejce. Styl genialny jak u Prousta (tylko bardziej zwięzły niejako), postacie genialne jak u Dickensa, humor jak u Klapki albo lepszy, a ta Rosja. Ach, ta Rosja, Misiaku, nad Rosją to się popłakałam, chociaż ja nad książkami już od dawna nie płaczę. "Martwe dusze" to jest sama najczystsza muzyka. Zacznij od Gogola, mówię Ci. ;))

Ps. Dlaczego kiepskawy film? Te krajobrazy, muzyka, Majorka, Opania, kurczaki, nerwowy Szopen. Bardzo lubię ten film. :)
Użytkownik: misiak297 13.04.2011 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o wybór nast... | Czajka
Dla mnie temu filmowi brakowało ikry:( No ale ta Stenka...:)
Użytkownik: Czajka 13.04.2011 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie temu filmowi bra... | misiak297
Ikra była w muzyce. Stenkę też lubię, ona nawet w "Nigdy w życiu" jest świetna. Zresztą "Nigdy w życiu" też lubię niezależnie. :)
Użytkownik: epikur 13.04.2011 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o wybór nast... | Czajka
Nie mam nic do Gogola, wręcz przeciwnie, ale niech Misiak zacznie od Dickensa. Mówie Ci, Czajko, to równie dobry pomysł. :)
Użytkownik: Czajka 13.04.2011 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam nic do Gogola, wr... | epikur
Na "Opowieść wigilijną" już dawno go namawiałam. Co tam, niech ma zgryz dwóch nadmiarów. :))
Użytkownik: misiak297 13.04.2011 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Na "Opowieść wigilijną" j... | Czajka
Czajko! Hurlinie! Błagam, nie pobijcie się forumowo:) Obiecuję, że zarówno Dickensa jak i Gogola (nie Googla:D) przeczytam, a i dla Zoli miejsce się znajdzie - a wszystko po obronie. Czajko, a ja "Opowieść Wigilijną" czytałem - Dickensa uwielbiam (choć przede wszystkim za "Wielkie nadzieje" i "Davida Copperfielda").
Użytkownik: Czajka 16.04.2011 04:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko! Hurlinie! Błagam,... | misiak297
Skoro Dickensa już znasz, to najwyższa pora poznać Gogola. :)
Użytkownik: Marylek 13.04.2011 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o wybór nast... | Czajka
O rany, jestem zboczona! Trzy razy czytałam pierwsze zdanie i trzy razy przeczytałam: Jeśli chodzi o wybór następnej książki, to na Twoim miejscu wybrałabym Googla.
:-(((
Użytkownik: Czajka 13.04.2011 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: O rany, jestem zboczona! ... | Marylek
Internet Cię zboczył. Pocieszające jest to, że masz młodzieżowe reakcje. Podobno osoby, którym mysz kojarzy się z gryzoniem a Gogol nie kojarzy się z Googlem są już w wieku bardzo ponad emerytalnym. :)))
Użytkownik: Sluchainaya 16.04.2011 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Internet Cię zboczył. Poc... | Czajka
Mi się mysz kojarzy z gryzoniem! Jeszcze nie zaczęłam na dobre pracować, a już mnie na emeryturę chcą wysłać!
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.08.2016 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O rany, jestem zboczona! ... | Marylek
W takim razie może powinnaś poczytać Gogol w czasach Google'a (Radziwinowicz Wacław) ;D

[disclaimer dla dociekliwych pt. "jak trafiłem do tej dyskusji": otóż tropem George Sand, której twórczości w ogóle nie znam, choć właśnie czytam Korespondencja (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw), Sand George (właśc. Dudevant Amandine Aurore Lucile Dupin de)) ; kojarzyłem ją dotąd jeno z Chopinem, ale wiedziałem, że była pisarką; dla chętnych po linii skojarzeń: jeden z piękniejszych utworów Chopina:

https://www.youtube.com/watch?v=m6u1xz55adI ]
Użytkownik: Marylek 10.08.2016 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie może powinn... | LouriOpiekun BiblioNETki
Przeczytam kiedyś, bo mam własną. Kieeedyś tam... :-/

Użytkownik: exilvia 19.04.2011 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o wybór nast... | Czajka
Mnie Gogol też zachwyca. Bierz się za Gogola. Cudownie się go czyta, nie tak jak klasykę, o której wspomniałeś. Nie będziesz się mógł oderwać i będziesz prosił o więcej. Gwarancja!
Użytkownik: Zbojnica 13.04.2011 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: „Akcja klasyka” sprawiła,... | misiak297
"Akcja klasyka" jest Twoją prywatną czy też zakrojoną na szerszą skalę?? :)
Użytkownik: misiak297 13.04.2011 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Akcja klasyka" jest Twoj... | Zbojnica
To akcja na bardzo szeroką skalę:D

Czas na Klasykę

Nie wiedziałem, że ktoś jeszcze o niej nie wie:D
Użytkownik: Zbojnica 13.04.2011 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: To akcja na bardzo szerok... | misiak297
Poczułam się skarcona :D
Jako raczkującemu Biblionetkowiczowi zdarza mi się jeszcze przegapić to i owo ;-)
Użytkownik: misiak297 13.04.2011 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Poczułam się skarcona :D ... | Zbojnica
Ojoj nie chciałem Cię karcić:) A myślałem, że jesteś tu od dawna...
To może się przyłączysz do zabawy?:)
Użytkownik: Zbojnica 13.04.2011 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojoj nie chciałem Cię kar... | misiak297
Taki jest plan :)
W sumie to chyba już się nieświadomie przyłączyłam tą nieszczęsną Jane Eyre ;-)
Użytkownik: misiak297 13.04.2011 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki jest plan :) W sumi... | Zbojnica
Ja Ci dam nieszczęsną:D No to wpisuj się do wątku z zobowiązaniem:D:D
Użytkownik: Zbojnica 13.04.2011 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Ci dam nieszczęsną:D N... | misiak297
Ay ay sir :D
Przez Ciebie jeszcze raz przeczytam Brontową w końcu...:P
Użytkownik: misiak297 13.04.2011 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ay ay sir :D Przez Ciebi... | Zbojnica
I dobrze:D
Użytkownik: Zbojnica 13.04.2011 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: I dobrze:D | misiak297
No nie wiem..a jak mnie jeszcze bardziej Jane zirytuje? ;-)
Użytkownik: jakozak 27.06.2011 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki jest plan :) W sumi... | Zbojnica
No bardzo ciekawa jestem. Mnie czytana po raz pierwszy podobała się bardzo. Jakieś wydanie z Biblioteki Narodowej. Stary czeski film też bardzo.
Czytana po raz drugi (jakaś zielona okładka z dziewczęciem) zawiodła mnie tragicznie! W tej drugiej Jane nie była odważną, myślącą młodą kobietą, tylko infantylną, głupawą dziewczynką.
Na pewno dwa różne tłumaczenia były.
Użytkownik: Zbojnica 27.06.2011 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: No bardzo ciekawa jestem.... | jakozak
Na razie jakoś nie mogę się zmobilizować by się znów z Jane męczyć. Może pójdę na skróty i po prostu obejrzę ekranizację ;)
Użytkownik: Sluchainaya 16.04.2011 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: „Akcja klasyka” sprawiła,... | misiak297
Proszę bardzo Misiaku ;)
Faktycznie, forma komiksu nieco zubożyła tę opowieść. Jest tyle wątków, które można by rozbudować! Ale z drugiej strony, tak jak pisałam w mojej recenzji, po komiks mogą sięgnąć osoby, które nie sięgnęłyby po powieść. Zatem cel podsunięcia tej historii osobom, które prawdopodobnie by się o niej nie dowiedziały w inny sposób, został osiągnięty.
Użytkownik: jakozak 27.06.2011 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: „Akcja klasyka” sprawiła,... | misiak297
Nam z Misiakiem - jak najczęściej - nie po drodze. Dobrze, że w upodobaniach do literatury jedynie. Bo prywatnie spotkaniowo lubimy się bardzo, prawda Misiaku?
Nie lubię takiego przeględzenia, przegadania i powtarzania mi cztery razy, co mam myśleć. Nuży mnie to. Infantylność też mnie nuży.
Ci wielcy klasycy też nudzili i byli infantylni momentami, ale nie w takim natężeniu.
Jeśli mi się dwa razy w dialogu powtarza to samo, a potem jeszcze dwa razy przykładnie wbija do głowy, co mam myśleć, diabli mnie biorą. Ale taki był styl pisania Sand i nic się na to nie poradzi.
Intryga (wszak tak to można nazwać) niegłupia. I wyżęte dziełko mogłoby mieć nawet i czwórkę z plusem, ale tak to jedynie przeciętną ewentualnie z plusikiem postawię. Już lada moment skończę.
Pani Sand mówię: "dziękuję".
Użytkownik: misiak297 27.06.2011 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nam z Misiakiem - jak naj... | jakozak
Oczywiście, że nasze spory literackie nie przenoszą się na grunt prywatny - i bardzo się lubimy:)
No to czekam na ostateczną ocenę Sand:)
Użytkownik: jakozak 28.06.2011 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że nasze spor... | misiak297
Ostateczna ocena, Misiaku, to plus trzy.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: