Dodany: 17.04.2011 23:07|Autor: czytelnik1967

Potoczny język, wódka, humanizm i coś jeszcze


Dwa opowiadania Wasilija Aksjonowa, rosyjskiego pisarza nowego pokolenia, urodzonego w 1932 roku.

„Szkoda, że was tam nie było” to tytuł pierwszego opowiadania. Misza, główny bohater, zostaje wyrzucony z domu: Sonia, żona Miszy, ma już dość jego hulaszczego trybu życia. Misza jest aktorem, potrzebuje od czasu do czasu „rozrywki” przy kieliszku, to prawda, ale Sonia nie potrafi tego dłużej znieść.

Misza spotyka na ulicy dawnego kolegę, Jacka, artystę-rzeźbiarza. Jest wódka, są kobiety, jest zabawa; prawie jak w dość znanej reklamie. Reklama jednak nie pokazuje jutra, tego, co się dzieje po zabawie. Od tego jest Wasilij Aksjonow, on pokaże całą prawdę, cały „obrządek rzeczy”. Misza i Jacek będą musieli stawić czoło wielu sprawom, i nie będzie to tylko kac po nocnej libacji. Obaj panowie muszą zejść z obłoków i stawić czoło codzienności.

Aksjonow pokazuje w tym obrazku świat artystyczny Moskwy końca dwudziestego wieku. Trochę groteski, trochę dramatu, trochę życzliwości jest w tym opowiadaniu, tak jak w życiu, tak jak w piosenkach Okudżawy, tak jak w filmach Konczałowskiego.

Nie potrafię tego inaczej wyrazić: rosyjską duszę najlepiej widać właśnie w piosenkach i filmach. Chodzi mi o gesty, słowa, spojrzenia, a nawet sposób… wzdychania. To jest moje odczucie: Rosjanie jakoś tak na swój sposób wzdychają. W prozie Aksjonowa widać ten rosyjski „mir”, ten rosyjski „nastrój”. Wszystko mi się uda, ech, tylko pozwólcie, towarzysze, że odpocznę. To nie cytat, to moje zdanie, utworzone na wzór zdań przeczytanych w „Szkoda, że was tam nie było”. Jest prawdziwe: charakteryzuje Miszę, bohatera opowiadania.

Kirpiczenko, bohater „W pół drogi do księżyca”, przemierza setki kilometrów w pogoni za dziewczyną–marzeniem, spotkaną w samolocie stewardesą. To główny wątek opowiadania, są również poboczne: pojawia się w nich wódka, kobiety: te same „struktury”, te same „zabudowania” treści co w poprzednim opowiadaniu. Dla Rosjan są to ważne elementy życia, nie da się ukryć: napić się z przyjaciółmi, zabawić się z dziewczynkami. Kirpiczenko jest prawdziwym Rosjaninem, zawsze korzysta z okazji. Jednak gdy spotyka stewardesę, zmienia swoje obyczaje, przyzwyczajenia. Zwiedza lotniska, spotyka dziwnych, groteskowych ludzi, sam również się zmienia. Kirpiczenko zapomina o wszystkim: o pracy, o domu, o regularnych posiłkach. Kiedyś musi dojść do ponownego spotkania…

Świat, który stworzył Aksjonow we „W pół drogi do księżyca” jest nacechowany groteską, niebanalnym spojrzeniem na świat. Można śmiało powiedzieć, że to humanitarne spojrzenie. Spojrzenie poprzez los człowieka (skojarzenie z powieścią Szołochowa jest tutaj nie na miejscu), człowieka zagubionego, tyle mogę powiedzieć, w świecie marzeń i swoistych doznań.

Zwraca uwagę potoczny język, którym opowiadania są napisane. Kwestia gustu: to się może podobać, można to odrzucić. Szczerze mówiąc, nie przepadam za takimi rozwiązaniami stylistycznymi, no cóż: Aksjonow broni się tym, że przedstawił krótkie opowiadania, gdyby to była dłuższa forma (powieść), musiałbym zarzucić czytanie.

Broni się Autor jeszcze jednym: humorem, groteską: tu rzeczywiście jest mistrzem. Aksjonow bawi się obrazami, jego aluzje są niebywale śmiałe. Jest to z pewnością ciekawa przygoda: odgadywać sugestię Autora.

Czyta się utwory Wasilija Aksjonowa dość szybko, sprawnie. Czy szybko o nich zapomnę? Myślę, że nie: nie pozwoli na to ciekawe, inteligentne podejście Autora do życia. I nawet potoczny język, jedyny mój zarzut wobec tej prozy, nie jest w stanie odciągnąć mnie od tych dwóch przepysznie skonstruowanych opowiadań.

Powtórzę: gdyby to była powieść, być może bym zaniechał czytania: na szczęście Autor Wasilij Aksjonow zna mój gust. Gust krótkich opowiadań, jeżeli można tak to ująć.

Jak się Czytelnik domyślił, na koniec postarałem się o mały żarcik. W guście Miszy, bohatera „Szkoda, że was tam nie było”, w guście Kirpiczenko, bohatera „W pół drogi do księżyca”. Lubię to.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1142
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: