Dodany: 23.04.2011 15:45|Autor: agatatera

Dom pełen wrażeń


"44 Scotland Street" to opowieść o mieszkańcach kamienicy znajdującej się właśnie pod tym numerem. Zbieranina typów jest zróżnicowana, mamy narcystycznego pracownika agencji pośrednictwa nieruchomości, niezdecydowaną dziewczynę robiącą drugi rok przerwy w studiowaniu, mamuśkę z przerostem ambicji w stosunku do swojego dziecka, tegoż właśnie biednego pięciolatka, lekko zwariowaną panią antropolog na emeryturze i nigdy niewychodzącego z mieszkania mężczyznę chorującego na agorafobię. A do tego sporo bohaterów drugoplanowych, jak właściciel galerii, artysta z lekka zapijaczony etc.

Ta barwna zbieranina gwarantuje wielość wydarzeń i zabawnych momentów. Jest to lekkie "czytadło obyczajowe" - jeżeli mogę sobie pozwolić na wynalezienie nowej kategorii ;). Powieść ta oryginalnie powstała jako drukowana w odcinkach w jednej z gazet w Szkocji. Można to z łatwością wyczuć - jest podzielona na wielką liczbę drobnych wydarzeń, nie ma co liczyć na "wejście głębiej", na rozwinięcie sytuacyjno-charakterologiczne. Trzeba przyznać, że autor ma dar lekkiego pióra, tworzy bardzo przyjemne i pełne ciepła historie. Bardzo uroczo przedstawia Edynburg, zdecydowanie zachęcił mnie do odwiedzenia tego miasta.

Jednakże książka ta mnie nie urzekła, jest tylko trochę lepsza od przeciętnej powieści tego typu. Nie było między mną a tą powieścią magii ;). Nie byłam w stanie wykrzesać z siebie żadnych uczuć w stosunku do bohaterów, z dwoma małymi wyjątkami - znienawidziłam głupią mamuśkę oraz polubiłam emerytowaną panią antropolog. Ale reszta bohaterów zrobiła na mnie wrażenie nijakich. Niby sympatyczni (lub nie), ale nie w taki sposób, bym poczuła, że ich lubię (lub nie). Ich problemy wydały mi się takie miałkie, nieważne. Może zwyczajnie trafiła ta książka na kiepski czas, jednak nie sądzę. Posiadam jeszcze chyba trzy czy cztery książki tego autora i jestem bardzo ciekawa dalszej mojej przygody z jego twórczością.

"44 Scotland Street" to miłe, pełne ciepła czytadło. Jeżeli ktoś chce poczytać coś lekkiego i niemęczącego, ta książka sprawdzi się w tej roli.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1135
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: