Dodany: 22.03.2007 16:11|Autor: veverica

Wiosna w rozkwicie, Vieviórka śpi i czyta...


Wiosna, jak wiadomo, rozpoczyna się pierwszego marca. Jestem o tym przekonana i dlatego nie martwi mnie za bardzo śnieg padający za oknem... Przepraszam, płatki jabłoni niesione wiatrem. Tak. Płatki jabłoni są zdecydowanie bardziej optymistyczne.
Poza tym, osobiście widziałam na sylwestra stokrotki kwitnące po najmroczniejszej, najwilgotniejszej, najzimniejszej stronie naszegto wiejsckiego domu. Czy potrzeba więcej dowodów?
Wiosna w rozkwicie, a co za tym idzie - wiewiórki wyłażą z dziupli. Taka Wiewiórka, jak się ją potrzyma przez jakiś czas w zamknięciu, zaczyna mieć dziwne myśli. Chciałaby wyjść na słońce i podskakując od czasu do czasu beztrosko, pójść przed siebie...
Ale to może innym razem, jak okoliczności będą bardziej sprzyjające. Póki co pewna szczególna Wiewiórka znajduje się coraz bliżej finiszu pewnego kursu. Nadzieja w nią wstępuje, walcząco lepsze z coraz większym zmęczeniem. Jedyne, na co ma jeszcze naprawdę dużo siły - i sporo czasu, do kompletu - to czytanie.

Ostatnio czytam dużo. Może niezbyt ambitnie, ale nie o to chodzi. Potrzebuję kolejnych książek, chłonę je, pożeram. W tej chwili kończę "Drogę żelazną" Appelfelda, która jakoś nie może mnie zachwycić, a w wolnych chwilach zaczęłam "Dewizę Woosterów". Dziwne zestawienie, wiem;) Ale Wodehouse jest tak cudownie odprężający! Tego właśnie mi trzeba. Appelfelda czytam powoli, ale mimo to niezbyt uważnie - nie potrafię się na nim skupić, choć czuję, że warto. Może będę musiała spróbować jeszcze raz, za jakiś czas...

Wczoraj skończyłam "Lwy Al-Rassanu", które jak zwykle książki tego autora - zachwyciły. Mają swoje słabsze strony, niedociągnięcia, wady, ale są tak pięknie napisane... Mogę je czytać dla samej przyjemności pochłaniania kolejnych akapitów, bez względu na akcję lub jej brak. Przedtem czytałam "Powrót" Krzysztofa Rudowskiego, autora o którym nigdy wcześniej nie słyszałam, poleconego przez Verdianę. Jest dobry, dostał pięć. Ciekawa jestem w jakim stopniu - i czy w ogóle - jest to książka autobiograficzna?

Osttanio była jeszcze "Matka Pearl" - ponura, smutna historia, którą jednak czytałam z uwagą aż do końca. Historia wzajemnego krzywdzenia się na różne sposoby i nieumiejętności przeżywania szczęścia. Było "Ja, Tituba, czarownica z Salem" - spore rozczarowanie. Płaska, naiwna, zupełnie nieciekawie napisana, opowiedziana. Nic mnie w niej nie ujęło, nic nie sprawiło, że będę tą książkę wspominać dobrze. Skończyłam czytać rozczarowana i zdenerwowana.
Było "Przybądź, ciemności" - mroczna, pesymistyczna, z dwoma narratorami z zupełnie innych środowisk, intrygująca. Spodobała mi się. Był cudowny "Apokryf wenecki" - rodzinne historie napisane tonem gawędziarskim, nieco tajemnicze, ciepłe. Warto przeczytać, jeśli komuś taka literatura odpowiada. Były "Sekretne drzwi" - moje pierwsze spotkanie z Haushofer, mam nadzieję, że nie ostatnie. To jedna z ksiązek o których nie potrafię pisać.

Było też wiele innych książek, przeczytanych w marcu; zapewne jeszcze kilka przeczytam. W końcu wiosna w rozkwicie, zachęca do spacerów i wycieczek;)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3553
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: verdiana 26.03.2007 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiosna, jak wiadomo, rozp... | veverica
Na "Powrót" już nie mogę się doczekać. :-)
BTW, może wpadniesz w czwartek? Pewnie Emkawu będzie.

"Sekretne drzwi" uważam za najlepszą książkę Haushofer, z tych, jakie dotychczas czytałam. One wszystkie są strasznie emocjonalne i bolesne, ale ta chyba najbardziej - może to dlatego, że napisana jest w dużej części w formie pamiętnika bohaterki. A może dlatego, że opisuje w sumie to, co wszystkim nam jest bliskie, bo albo tego doświadczyliśmy, albo doświadczymy. Rozumiem, że mam "Drzwi" posłać do Chilly? :-)

Zaczęłam czytać "Rabina" Gordona, bo chwilowo mam ochotę na coś lekkiego - i wiesz, że jakoś mnie nie może wciągnąć. Czytałaś już czy rozdziewiczam? :-)
Użytkownik: veverica 26.03.2007 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Na "Powrót" już nie mogę ... | verdiana
Rozdziewiczasz:) "Medicusa" zresztą też jeszcze nie czytałam.
"Sekretne drzwi" dostały pięć, bardzo mi się podobały - nie wiem czemu, może właśnie za te emocje? Za klimat? W każdym razie są rzeczywiście świetne.
"Powrót" mam tu, w Warszawie, więc przyjedzie do Ciebie. W czwartek... chyba bym mogła, ale jeszcze nie obiecuję:)
Użytkownik: labeg 26.03.2007 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozdziewiczasz:) "Me... | veverica
Dziewczyny, "Rabina" rzućcie w kąt i koniecznie zacznijcie poznawać Noaha Gordona od "Medicusa"! "Rabin" a "Medicus" to niebo a ziemia, choć Gordon ciągle porusza się w tej samej problematyce.
Użytkownik: verdiana 26.03.2007 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziewczyny, "Rabina&... | labeg
Tak jest! Już rzucam w kąt! Biorę się za "Todo modo". :-)
Użytkownik: veverica 26.03.2007 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jest! Już rzucam w ką... | verdiana
Napisz jak Ci się podoba - tego też jeszcze nie czytałam;)
A ja zabieram się w końcu za "Grę o tron" - te siedemset stron wygląda bardzo smakowicie:) Ale do noszenia w torebce nadaje się średnio, więc na zajęciach będę kończyć "Ratować Prośka".
Użytkownik: verdiana 27.03.2007 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisz jak Ci się podoba ... | veverica
Bardzomisię! Jest sobie malarz-ateista, który trafia ni to do klasztoru, ni to do pustelni akurat na rekolekcje "wierchuszki". Obnaża obłudę, hipokryzję kręgów kościelnych - z ironią, z humorem. Potem Sciascia nagle wprowadza wątek kryminalny, co mi nieco zaburza odbiór (wiesz, że wolę rozważania niż podążanie za wydarzeniami, a morderstwa są dla mnie nieciekawe :P), ale jakoś daję sobie radę, zwłaszcza że koniec właściwie niczego nie wyjaśnia - jakby sam autor puszczał oko, że wystrychnął na dudka miłośników fabuły. To mi się spodobało. To zresztą też jest istotne dla zamysłu autora, jak mniemam: kiedy policja zaczyna węszyć w tych rekolekcyjnych kręgach, zaczyna obnażać mnóstwo afer (malwersacje, kochanki, szantaże), ale sprawa morderstw nie zostaje wyjaśniona i prawdopodobnie nie będzie nigdy. To wszystko jest aktualne i dziś, może nawet jeszcze bardziej niż kiedyś.

Napisz mi o "Prośku"! Irvinga uwielbiam, a tego nie czytałam!
Użytkownik: veverica 27.03.2007 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzomisię! Jest sobie m... | verdiana
No to widzę, że "Todo modo" będzie czytane jak tylko do mnie wróci:)
Prosiek jest... nierówny. I momentami - niektóre opowiadania, bo to są opowiadania - dziwny. Ostatnie to w ogóle jakby esej o Dickensie - rodzaj jego obrony. Jest w tym tomie też "Pensjonat Grillparzer", znany mi już... No właśnie, skąd? Z Garpa? Chyba tak, na logikę biorąc... Te opowiadania w większości przypadków nie mają czegoś, co można by określić mianem zakończenia czy puenty - w każdym razie fabularnej. Mają sporo niedociągnięć... Ale, mimo wszytsko - jeśli mam coś powiedzieć o całości, to raczej się podobały...
Mam zostawić w Warszawie?
Ps. Czwartek nadal aktualny? Bo może bym się skusiła...
Użytkownik: verdiana 27.03.2007 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No to widzę, że "Tod... | veverica
Zostawić. :-) Od roku obiecuję sobie, że zrobię wywiad nt. Irvinga z pewnym młodym pisarzem i jakoś ciągle jeszcze całego Irvinga nie przeczytałam.

I czwartek aktualny. Emkawu coś nie odpisuje, ale przecież my się możemy spotkać zawsze. :-)
Użytkownik: veverica 27.03.2007 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zostawić. :-) Od roku obi... | verdiana
Zdradzisz co to za pewien młody pisarz?;)
Ja ostatnio mam fazę na Irvinga i ciągle coś kupuję, żeby przeczytać - ostatnio właśnie Prośka, "Zanim Cię znajdę", "Modlitwę za Owena" i "Wymyśloną dziewczynę" (była na Allegro w pakiecie z Owenem, więc wzięłam, ale nie bardzo ją widzę...). Staram się nadrabiać zaległości:)
To wstępnie będę w czwartek - tak jak zwykle, po zajęciach, czyli bóg wie kiedy;)
Użytkownik: verdiana 27.03.2007 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdradzisz co to za pewien... | veverica
Wymieniłaś akurat te książki, których nie czytałam (no, poza "Modlitwą", ale chciałabym sobie ją odświeżyć), więc jakby co, to ja chętnie. :> Najlepiej hurtowo. Tylko "Zanim cię znajdę" mam - w oryginale, więc dziękuję. :>

Ja mam "Garpa" (chyba jeszcze mam :-)) i "Jednoroczną wdowę", gdybyś chciała, ale chyba czytałaś?

W czwartek czekam. :-)


PS. Krzysztof Piskorski. :-)
Użytkownik: veverica 27.03.2007 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Wymieniłaś akurat te ksią... | verdiana
Prośka dostaniesz w czwartek, bo akurat jest ze mną w Warszawie - odwiedzi Cię też "Powrót" i "Podatek", z tego samego powodu:) "Modlitwa..." i "Wymyślona dziewczyna" następnym razem, jeszcze nawet do mnie nie doszły z Allegro:) Garpa i wdowę czytałam i mam, dziękuję:)
Użytkownik: verdiana 27.03.2007 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Prośka dostaniesz w czwar... | veverica
Czy Ty chciałaś pożyczyć "Stopy Pana Boga"? Jeśli tak, to mi przypomnij w czwartek - wypisałam sobie dziś cytaty do pytań okienkowych, więc mogę Ci już pożyczyć. :-)
Użytkownik: veverica 27.03.2007 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Ty chciałaś pożyczyć ... | verdiana
Chętnie, nie omieszkam przypomnieć:)
Użytkownik: labeg 26.03.2007 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jest! Już rzucam w ką... | verdiana
:))))) A ja czytam "Ono" i "A lasy wiecznie śpiewają". I jedno i drugie podoba mi się. Ale dobór pary dość egzotyczny, prawda?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: