Świetna myśl przewodnia...
Poradnik Tracy Hogg już od pierwszych stron denerwował mnie stwierdzeniami typu "mam receptę na wszystko". Dlatego przy pierwszym zetknięciu się z nim rzuciłam nim w kąt. Kiedy jednak przemogłam się i postanowiłam nie zwracać na te sformułowania uwagi, dotarłam do czegoś, co nazwę myślą przewodnią tej książki - że dziecko, nawet to najmniejsze, to po prostu oddzielna osoba (a nie mamusia w miniaturze) - są więc rzeczy, które lubi i których nie lubi, na które ma lub nie ma ochoty - gdy się to zrozumie, o wiele łatwiej jest się z potomkiem "dogadać" - sprawdziłam w praktyce. Oczywiście nie wszystkie rady i tłumaczenia zachowań da się odnieść do każdego dziecka, ale niektóre okazują się całkiem przydatne. Najważniejsze jednak, to zaakceptować oddzielność osoby dziecka - gdy myśli się o maleństwie jak o przyjacielu, wiele rzeczy staje się prostszych. Dlatego polecam ten poradnik wszystkim przyszłym i świeżo upieczonym rodzicom - czasem trzeba podejść do niego z "przymrużeniem oka", ale naprawdę warto się z nim zapoznać...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.