Dodany: 30.03.2007 14:47|Autor: matis
Za długo i za nudno
Połowy nie zrozumiałem, a połowę zapomniałem, zanim się skończyło (że też nie ja to wymyśliłem :)).
"Falstaff" to wielka, rozwlekła kniga, właściwie w całości monolog, aspirująca oczywiście do dialogu z Szekspirem (ale nie tylko). Jeżeli przyjemność doszukiwania się nawiązań stanowi dla kogoś clou lektury i jest wystarczająco oczytany, zwłaszcza w literaturze angielskiej - pewnie będzie mu się podobało. Falstaff ma chyba symbolizować starą dobrą Anglię, co odeszła - a może w ogóle odchodzące pokolenie i dziś takich już nie ma? Nie wiem i za bardzo nie chcę wiedzieć.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.