Dodany: 07.06.2011 08:39|Autor:

z okładki


Władimir Bukowski (ur. 1942) był jednym z pierwszych organizatorów opozycji demokratycznej w ZSRR. Spędził dwanaście lat w więzieniach i szpitalach psychiatrycznych. Po podpisaniu układu Pinochet - Breżniew został wymieniony w 1976 roku na sekretarza generalnego Chilijskiej Partii Komunistycznej Luisa Corvalána. Polskiemu czytelnikowi znane są jego książki "I powraca wiatr", "Listy rosyjskiego podróżnika" i "Pacyfiści kontra pokój".

Książka "Moskiewski proces" została napisana na podstawie tajnych dokumentów KGB i Biura Politycznego KC PZPR, do których autor miał dostęp po sierpniowym puczu Janajewa. Obrazuje najważniejsze kierunki polityki wewnętrznej i zagranicznej Kremla w latach 1970-1990, odsłania jej nieznane i zbrodnicze kulisy. Rzuca nowe światło na okoliczności wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, przedstawiając dowody na to, że wbrew powszechnemu przeświadczeniu osobą domagającą się sowieckiej interwencji w 1981 roku był generał Wojciech Jaruzelski, a Breżniew jej odmawiał.

"Był proces w Norymberdze, który dokonał rozliczenia z faszyzmem - nie było procesu w Moskwie, który dokonałby podobnego rozliczenia z komunizmem".

Książka Bukowskiego jest swoistym materiałem procesowym dla takiego trybunału.

[Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1998]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2146
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: VERA25 01.11.2019 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Władimir Bukowski (ur. 19... | Jabłonka
Przeczytać warto owe tajne dokumenty.

Reszta, czyli wkład własny Bukowskiego sprawia wrażenie miejscami dziwaczne.
Wrogość do bolszewii nie przeszkadzała mu powołać się na autorytet stalinowskiego szpiona Sudopłatowa. Sudopłatow, inaczej niż Światło, Monat, Krywicki, Gordijewski, Suworow, Lewczenko, Kuziczkin czy Mitrochin nie uciekł, a przeciwnie, do końca bolszewii wiernie służył, co we "Wspomnieniach niewygodnego świadka" podkreślał w co drugim zdaniu. Do tego szereg spraw powszechnie znanych opisywał kłamliwie, stąd reszta jego "rewelacyj" wygląda równie wiarygodnie.

Bukowski stosował nadmierne uogólnienia, traktując grupy społeczne jak jednostki. Np. "typowa dla inteligencji w ogóle, a dla inteligencji lewicowej w szczególności, maniera maskowania szlachetnymi słówkami swych bynajmniej nie bezinteresownych celów", "inteligencja to najbardziej niezadowolona część każdego społeczeństwa, i dlatego właśnie ona jest źródłem nieustających herezji", "Żaden inteligent nigdy się nie przyzna, że głównym motywem jego spektakularnej działalności społecznej jest pragnienie zdobycia władzy" i szereg podobnych połączeń wyrazowych. Zbiorowa odpowiedzialność wyglądająca na powielanie komunistycznej nowomowy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: