Dodany: 19.04.2007 02:22|Autor: cynkol

Art Cologne


to najstarsze (od 1967) i najbardziej renomowane targi sztuki współczesnej na świecie. U nas wciąż mało znane (znacznie częściej wspomina się tu o domach aukcyjnych niż o targach sztuki).

Dziś rozpoczyna się ich tegoroczna edycja (www.artcologne.de) Bierze w niej udział 190 galerii z całego świata.
Na razie nie ukazał się żaden artykuł na ten temat po polsku (w sieci można znaleźć materiały omawiające poprzednie edycje). Z kolei w artykule po niemiecku można sobie pooglądać kilka obrazków z oferowanej ekspozycji...
http://www.welt.de/kultur/article809612/
Provokation_auf_der_Art_Cologne.html

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nasi twórcy nie odstają od czołówki. :)

A tak na marginesie... czy sztuka to sacrum, czy raczej zwyczajny produkt, podlegający prawom rynku?
Wyświetleń: 2718
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: cynkol 19.04.2007 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: to najstarsze (od 1967) i... | cynkol
Czy, mając wcześniej odpowiednie środki, kolekcjonowalibyście sztukę? ;-))
Użytkownik: jakozak 20.04.2007 07:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy, mając wcześniej odpo... | cynkol
Tak, obrazy. Bardzo lubię obrazy na ścianach. Oczywiście nie te, kupowane na targach i u staczy.
Użytkownik: verdiana 21.04.2007 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, obrazy. Bardzo lubię... | jakozak
A ja lubię obrazy u staczy i uważam je za sztukę. Widziałaś, jakie cudowne pastele można kupić na Starówce? Przecież ci ludzie mają autentyczny talent i to nie jest żaden kicz. Wiele z tych obrazów sprzedawanych jest potem w postaci reprodukcji na papierze. Gdyby mnie było stać, kupowałabym je w oryginale. :-) A tak, póki co, mam na ścianach zdjęcia - swoje, Piotra Budy, jedno nawet Bogadna Konopki.

Dla mnie to też sacrum... chociaż uważam, że też ciężka praca, za którą należy się godna zapłata.
Użytkownik: jakozak 21.04.2007 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja lubię obrazy u stacz... | verdiana
Poczekaj, poczekaj! Ty mówisz o Warszawie, a ja o małym miasteczku na prowincji, gdzie obrazy u staczy są bardzo prymitywne. Przynajmniej te, które ja widywałam. :-). Taka jest różnica. To widać na pierwszy rzut oka.
Całkiem możliwe, że w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu stoją na ulicach, czy placach wspaniali artyści.
U nas na obrazach jelenie, albo jeleniopodobne "widoki".
Użytkownik: verdiana 21.04.2007 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Poczekaj, poczekaj! Ty mó... | jakozak
Jelenie pewnie też bywają, ale rozmawiamy o sztuce. :> Ja mówię o ulicach, nie o targach, bo na targach jakoś nie bywam. Nawet nie wiem, czy wciąż tam jacyś wytwórcy kiczu stoją, ostatni raz byłam na normalnym targu w dzieciństwie chyba. :-) Wtedy w ogóle były jeszcze odpusty, pamiętasz odpusty? W Dąbrowie były... Różni tam stali, z przyzwoitymi widoczkami też.

A widziałaś staczy w Zakopcu? Są i jelenie, i ładne obrazy. :-)
Użytkownik: jakozak 21.04.2007 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jelenie pewnie też bywają... | verdiana
Pamiętam odpusty. Takie prawdziwe, ze Starachowic. Ale byłam wtedy dzieckiem. Teraz u nas też bywają odpusty, ale małe i paskudne.
W Zakopanem... tak, w Gdańsku, w Krakowie. W Kazimierzu też stał jakiś portrecista, ale Kazimierz to Kazimierz.
Trzebaby długo szukać, żeby coś pięknego znaleźć.
Użytkownik: jakozak 21.04.2007 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jelenie pewnie też bywają... | verdiana
O matko kochana, to Ty, Verdiano?
Użytkownik: jakozak 21.04.2007 08:25 napisał(a):
Odpowiedź na: to najstarsze (od 1967) i... | cynkol
Sztuka podlega prawom rynku, bo tak urządziliśmy, czy może w moim przypadku urządzono nam (mi) świat.
Nie powinna podlegać. Jest sacrum.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: