Dodany: 27.07.2011 19:28|Autor: Incrusta

Książka: Centrum
Shobin David

Skomputeryzowana medycyna? Nie.


Po książkę sięgnęłam po uprzednim przeczytaniu innej pozycji tegoż samego autora. Byłam ciekawa tego, czego mogę się jeszcze spodziewać.

David Shobin zdobył sobie uznanie takimi książkami, jak "Embrion" czy choćby "Centrum". Jako lekarz i pisarz zajął wysokie miejsca na listach bestsellerów "New York Timesa".

Lektura jest thrillerem medycznym, dlatego myślę, że szczególnie jest ona zaadresowana do osób, które fascynują się medycyną oraz informatyką.

Czteroletnia Christine, skierowana do najnowocześniejszego szpitala na prostą operację, nagle znika bez śladu. Ów szpital, nazywany Centrum, jest całkowicie zautomatyzowany. Obsługiwany przez komputery. Nie ma tu lekarzy czy pielęgniarek, a jedynie inteligentny system komputerowy. Siostra dziewczynki - Maks oraz doktor Chad Dunston, który jest jednym z założycieli szpitala, rozpoczynają śledztwo. Fakty okazują się przerażające.

Książka ma 230 stron i dzieli się na prolog, 25 rozdziałów oraz epilog. Każdy rozdział oddziela pewne wydarzenia od siebie, dzięki czemu lekturę czyta się dość łatwo. Zrozumienie tekstu utrudniają rozbudowane opisy medyczne i informatyczne. Właśnie te aspekty obniżają wartość książki, jeśli taka terminologia, nie jest znana.

Pozycja posiada ciekawą fabułę, autor potrafi zaskoczyć czytelnika rozwiązaniem poszczególnych problemów. Niełatwo domyślić się jaką rolę odgrywa człowiek, a jaką komputer.

Niestety bohaterowie nie mają dokładnie wykreowanej osobowości, przez co czytając - czułam niedosyt. Nie zawsze przeszłość jest ważna, jednak rozpoczynając ów wątek, należałoby go dopracować. Tutaj tego brakowało. Kolejnym minusem jest banalne zakończenie, z happy endem. Zło przegrywa, dobro wygrywa. Momentami historia wydaję się nienaturalna, pisana na wyrost. Poza tym nużące i trudne w odbiorze opisy tylko zniechęcają do dalszej lektury.

Moim zdaniem autor, posługując się swoją wiedzą medyczną, zlekceważył inne, bardziej istotne elementy. O ile trudne opisy jestem w stanie znieść, o tyle słabo rozbudowane podłoże psychologiczne głównych bohaterów już nie. Trudno jest nawet powiedzieć ile mają lat!

Książkę mogę polecić jako pojedynczą lekturę, jednak wiem, że ja po kolejne pozycje pisarza już nie sięgnę. Dwie książki wystarczą, by wyrobić sobie zdanie. Do mnie inteligentne komputery nie przemawiają. A taki pomysł pojawia się w kilku powieściach lekarza. Co za dużo, to niezdrowo, a były student medycyny, którym jest autor, powinien o tym wiedzieć.


(recenzję zamieściłam również na swoim blogu oraz innym serwisie rekomendującym książki)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 811
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: