Dodany: 03.05.2007 00:17|Autor: Korniszon13

Książki i okolice> Książki w ogóle

3 osoby polecają ten tekst.

Komiks jako gatunek literacki


Wydaje mi się, że wciąż panuje przekonanie, iż komiks jest gorszą formą literatury. Ponoć wcale tak nie jest i to jedna, wielka pomyłka. Słyszałem o tym, że pojawia się komiks głębszy, bardziej artystyczny, literacki. Że to prężnie rozwijający się gatunek, które chce się pozbyć niesłusznej opinii o swojej niższości.

Ja osobiście nigdy nie lubiłem komiksów - ale miałem do czynienia tylko z tymi faktycznie "nieliterackimi". I denerwowały mnie one. Tymczasem po raz kolejny już słyszę o komiksach z wyższej półki. Chciałbym zabawić się z komiksem bardziej wartościowym niż opowieści o superbohaterach. Zauważyłem, że w "Lampie" pojawia się często komiks pretendujący chyba do tego ambitniejszego rodzaju. Ale rysunki są praktycznie zawsze takie same, niezbyt wysokiej jakości, a kreska autora naprawdę mnie irytuje, bo ludzie wyglądają paskudnie. Chociaż pewnie mają paskudnie wyglądać... ;)

Jakie są więc Wasze propozycje dla osoby planującej bliższe spotkanie z ambitnym komiksem? Jak wyglądają Wasze doświadczenia z taką odmiana literatury (albo - kultury)?
Wyświetleń: 14833
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 38
Użytkownik: szafir 09.05.2007 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Tym, którzy mówią, że komiks to bękart literacki (a znam paru takich nieszczęśników) zawsze podsyłam:
Mausa (oryginalne i bystre - o Zagładzie i Następnym Pokoleniu)
Kota Rabina (dowcipne, mądre i ciepłe)
komiksy Bilala (estetyczne, że aż strach, a przy tym, że aż strach swoją drogą (patrz: Polowanie))
A jak ta pigułka nie zadziała, pozostaje mi tylko smutno kiwać głową. Cóż, o gustach itd...
Użytkownik: Korniszon13 09.05.2007 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tym, którzy mówią, że kom... | szafir
Podsyłasz... dosłownie? ;)
Użytkownik: Korniszon13 09.05.2007 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tym, którzy mówią, że kom... | szafir
PS. A co to jest ten Kot Rabin? Wyszukiwarka mi tego nie znajduje, w katalogu też nie widzę...
Użytkownik: Evvelina 09.05.2007 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: PS. A co to jest ten Kot ... | Korniszon13
"Kot Rabina" :)
Użytkownik: Korniszon13 10.05.2007 06:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kot Rabina" :)... | Evvelina
A! :)
Użytkownik: szafir 10.05.2007 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A! :) | Korniszon13
"Kot Rabina" - cykl, autorstwa Joanna Sfara. Pierwszy tom "Bar Micwa" (moim zdaniem lepszy). W Polsce wydane dwa tomy.
Aż tak dosłownie to nie podsyłam, bo aktualnie nie znajdują się w mojej biblioteczce. Ale wysyłam telepatycznie zachętę do poszukania (ma sie ten gest, co?). I chętnie polecę Ci cos w drugim rzucie, jeśli TO przypadnie Ci do gustu. Pozdrawiam.
Użytkownik: Korniszon13 10.05.2007 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kot Rabina" - ... | szafir
Aha, myślałem, że będę miał i dostęp załatwiony. ;) Jak łowy na rzut pierwszy się powiodą, to poproszę wtedy o drugi. :)))
Użytkownik: Dzióbek 09.05.2007 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Cały cykl o Sandmanie autorstwa Nila Gaimana. Komiksy o króliku-samuraju Usagim, rysunki i scenariusz Stan Sakai.
Użytkownik: Chilly 10.05.2007 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Oprócz wyżej wymienionych mogę polecic jeszcze:
"Niebieskie pigułki" Peeters Frédérik
"Przebiegłe dochodzenie Ottona i Watsona: ESENCJA" Janusz Grzegorz & Gawronkiewicz Krzysztof
"Tu detektyw Jeż" Kenshi Hirokane
"Hiroszima 1945 Bosonogi Gen" Nakazawa Keiji
"Eden" Hiroki Endo
"48 stron" i dalsze tomy Piątkowski Tobiasz & Adler Robert
Użytkownik: Anna 46 10.05.2007 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Dla mnie komiks to "Tytus, Romek i A'tomek" Papcia Chmiela (H. J. Chmielewski) i to wczesniejsze książeczki (mniej więcej do XV).
A, przepraszam, jeszcze kiedyś Kajko i Kokosz - mieli smoka Milusia... :-)
Użytkownik: maharana 10.05.2007 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie komiks to "... | Anna 46
Lubię czasem poczytać komiksy. Bardzo się mi kiedyś podobała seria "Kapitan Żbik". Rzecz jasna pełno w niej było propagandy, ale czytało się nieżle. Potem fascynacja mi przeszła. Duży sentyment mam nadal do "Thorgala":). Choć te ostatnie części to już takie wymyślanie fabuły na siłę.
Użytkownik: szafir 10.05.2007 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie komiks to "... | Anna 46
To musisz koniecznie sięgnąć po to, co wydaje się teraz, bo w masie szmiry znajdują się prawdziwe perły! Z polskich komiksów ostatnich lat największe wrażenie zrobił na mnie chyba "Achtung Zelig!" - oniryczna opowieść o.. .. już trzy razy wymazałam to, co napisałam, bo zupełnie nie oddawało treści. trzeba samemu/ej przeczytać.
Użytkownik: maharana 10.05.2007 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To musisz koniecznie sięg... | szafir
Można to coś dostać w Empiku? Poczytam na miejscu, a potem się zastanowię, czy warto w to coś zainwestować. Niestety masz rację, że współczesny komiks, to szmira (a i to delikatnie powiedziane). Jak przeglądam niektóre to treść ścina z nóg, a i rysunki...Bardziej wolę krytyczne opracowania na temat komiksu, bo od razu się nastawiam odpowiednio do danego tytułu. Szkoda tylko iż tak mało jest tych opracowań.
Użytkownik: szafir 10.05.2007 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Można to coś dostać w Emp... | maharana
Kiedyś można było. Ale komiks był wydany w 2004, więc mogą być teraz kłopoty z jego zdybaniem. Ciągle się jeszcze łudzę, że będzie druga część. Może wtedy "odświeżą" pierwszą?
A ciekawe, co tak Cię "ścina z nóg"? Bo może niechcący polecam Ci takiego ścinacza?...
Użytkownik: maharana 10.05.2007 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś można było. Ale ko... | szafir
W komiksach ścina mnie z nóg PRZEMOC!!!. Czy już naprawdę te omiksy muszą być tak nią epatujące? Już nie wspomnę o wszechobecnej seksualizacji treści. Młody czytelnik może doznać uszkodzenia psychili po czymś takim (vide: Lobo czy mu podobne).
Użytkownik: szafir 10.05.2007 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: W komiksach ścina mnie z ... | maharana
Aaa, przemoc. To już wiem, że nie polecę Ci cyklu "Kaznodzieja" Ennisa i Dillona, choć bardzo lubię. Na szczęście na dzisiejszym rynku komiksowym znajdzie coś dla siebie i wrażliwy romantyk i brutalny cynik. Byle im się chciało szukać.
Użytkownik: maharana 10.05.2007 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaa, przemoc. To już wiem... | szafir
Skąd u Ciebie takie zdziwienie?:). Nie odrzucają Cię komiksy czerwone od krwi lub pełne szczątków rozrywanych ciał? Mnie od razu. Budzi to we mni niesmak.
Użytkownik: szafir 10.05.2007 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Skąd u Ciebie takie zdziw... | maharana
Ależ żadnego zdziwienia. Znam i rozumiem ten typ wrażliwości. Choć go nie prezentuję osobiście.
Mnie przemoc nie odrzuca. Dla mnie komiks (i nie tylko) jest kiepski, gdy głupi i/lub nieestetyczny (bardzo subiektywne kategorie).
Użytkownik: maharana 10.05.2007 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ żadnego zdziwienia. ... | szafir
Tak masz rację, ale te głupie i nieestetyczne komiksy wydawane są naprawdę na dobrym papierze i kolor też mają niezły. Co do fabuły, nie uważasz, że mogą one z czasem stępić wrażliwość u czytelnika? Uczynić go obojętnym? Takie drastyki często długo się pamięta.
Użytkownik: szafir 10.05.2007 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak masz rację, ale te gł... | maharana
(Ja tam nie wiem czy niektórym czytelnikom by się nie przydało czasem lekko stępić wrażliwość)
I można teraz rozwlekle argumentować, iż:
1. Świat jest okrutny i pełen przemocy, zetknięcie się z przemocą na poziomie symbolicznym może człowieka przygotować do funkcjonowania w realnym świecie
2. Pokazywanie przemocy nieukształtowanym młodziankom, na skutek modelowania pewnych zachowań, pcha ich/je w ramiona rozbuchanej przestępczości.
Można.
Ale ważniejsze jest: Ciebie przemoc odrzuca, mnie nie. Ja nie będę Cię zmuszać do czytania "Kaznodziei", Ty, proszę, nie gróź, że mi się psychika spaczy. Umowa stoi?
Użytkownik: Irish Dream 10.05.2007 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: (Ja tam nie wiem czy niek... | szafir
A czytał ktoś "Kapitan Ameryka" czy jakoś tak, ten co ostatnio został uśmiercony w ostatnim tomie?
Użytkownik: maharana 10.05.2007 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: (Ja tam nie wiem czy niek... | szafir
Opacznie zrozumiałaś zapis postu. Gdzie tu były jakieś grożby o spaczaniu psychiki? Na myśli mam tylko dzieci, które takie komiksy biorą do ręki. Widzę to najczęściej w wielkich księgarniach. Pewne sceny zostają na długo w pamięci.
Użytkownik: szafir 10.05.2007 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Opacznie zrozumiałaś zapi... | maharana
Czemu tylko dzieci właściwie? Tak w ogóle, to spaczenie dziecka jest równie trudną robotą jak wychowanie go na porządnego człowieka.
A tak w ogóle to strasznie podobają mi się trzy ostatnie zdania Twojej wypowiedzi, czytane w odpowiedni sposób skłaniają do przypuszczenia, że na długo w Twej pamięci pozostanie obraz dzieci czytających komiksy w księgarniach.
Użytkownik: maharana 11.05.2007 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Opacznie zrozumiałaś zapi... | maharana
Lubisz się sympatycznie pozłośliwić:). Często bywam w wielkich księgarniach w Krakowie i odwiedzam też działy komiksami i widuję jak dzieci przeglądają (nieraz ukradkiem:) komiksy, które są dla nich zbyt drastyczne. Rozumiem, że za tym stoi zwykła dziecięca ciekawość, ale sceny które tam zobaczą na długo im w pamięć zapadną. Naprawdę.
Użytkownik: Anna Angel 10.05.2007 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Mam taką jedna zasade,że nie oceniam czegoś,z czym sie nie zetknęłam.Jeśli chodzi o komiksy,to ich nie cierpie,mam wrażenie,że nadaja się dla dzieci,nie spotkałam sie jeszcze z komiksem wyższego lotu.To dobre dla tych,do których nie trafia nic procz obrazkow...
Użytkownik: verdiana 10.05.2007 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam taką jedna zasade,że ... | Anna Angel
To ja jestem takim kimś. NIC do mnie nie trafia, prócz obrazków. Ja tylko udaję, że czytam książki, a tak naprawdę to nawet w komiksach omijam dymki i tylko oglądam obrazki! :D
Użytkownik: Chilly 10.05.2007 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja jestem takim kimś. ... | verdiana
To podobnie jak ja. Jak książka nie ma ilustracji, tracę zainteresowanie po kilku minutach. Dlatego pewnie tyle jestem w stanie w ciągu miesiąca przeczytać...
ROTFL
Użytkownik: Korniszon13 10.05.2007 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja jestem takim kimś. ... | verdiana
:DDD
Użytkownik: szafir 10.05.2007 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam taką jedna zasade,że ... | Anna Angel
Hmm. Mam takie dwie rady dla Ciebie: albo przyjmij więcej zasad albo poczytaj więcej komiksów.
Użytkownik: Korniszon13 10.05.2007 23:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam taką jedna zasade,że ... | Anna Angel
Do Twojej teorii podpadłby też film i teatr, i nawet malarstwo, szczególnie pewnie współczesne... :) Widzisz tam wszystko, obraz stoi obok słów albo w ogóle ich nie wymaga... A masz filmy, sztuki ambitniejsze, i masz te gorsze.
A jeśli chodzi o komiksy to myślę, że zjawisko jak "komiks ambitny" jest możliwe (jak wszędzie), i z pewnością trafi też do tych, którzy rozumieją coś więcej niż same obrazki. Sęk w tym, żeby znaleźć taki tytuł, który faktycznie można nazwać pozycją z wyższej półki. Dlatego pytam. ;)
Użytkownik: verdiana 11.05.2007 07:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Do Twojej teorii podpadłb... | Korniszon13
A tak na serio to przyłączę się do przedpiśców. Polecam to wszystko, co wymieniła Chilly, chociaż z "Hiroszimy" czytałam chyba tylko jeden tom. Najbardziej mi się podobał twór Janusza & Gawronkiewicza (recenzja jest :-)). Ostatnio wyszedł II tom tego komiksu, "Romantyzm". Nie czytałam, ale nie sądzę, żeby znacząco odbiegał od pierwszego. No i wszystkie komiksy Piątkowskiego i Adlera. To są moje ulubione.

No i "Sandman", zapomniałam o "Sandmanie"! :-)
Użytkownik: vinga9 11.05.2007 08:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Ja właściwie nauczyłam się czytać na "Kajku i Kokoszu" :-) I mam ogromny sentyment do tej serii. Będąc brzdącami (razem z bratem) znaliśmy ją dosłownie na pamięć. Tak jak i "Tytusa, Romka i A'Tomka"... choć tych darzyłam nieco mniejszą sympatią. Stare dobre czasy - błogie dzieciństwo...
Później już raczej nie sięgałam po komiksy. Zdarzyło mi się jeszcze kilka przygód z "Asterix'em" w czasach wczesnej podstawówki, ale to chyba wszystko.
Nigdy nie interesowały mnie komiksy o superbohaterach i im podobnych. Co było chyba uwarunkowane tym, że małe dziewczynki nie bardzo lubią historie o Batmanach, Supermanach, Spidermanach i jeszcze innych tam "-manach" :-) To była domena mojego brata, który miał cała półkę zeszytów o takich właśnie "superbohaterach".
Użytkownik: duszołap 11.05.2007 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Dzień dobry. Członkiem Biblionetki jestem od niedawna i na jej użytek nazwałam się duszołapem...do podanej listy komiksów wartych przeczytania dokładam Blankets (Pod śnieżną kołderką) Craiga Thompsona. Pozdrawiam.
Użytkownik: Korniszon13 11.05.2007 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzień dobry. Członkiem Bi... | duszołap
Witaj wśród książkowych moli, Duszpołapie. :)
Użytkownik: duszołap 11.05.2007 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj wśród książkowych m... | Korniszon13
Dziękuję :)
Użytkownik: pilar_te 11.05.2007 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Też miałam pogardliwe zdanie o komiksach. Na szczęście trafiłam na "Persepolis" (przeczytaj koniecznie) i "Mausa". Właśnie zrobiłam sobie herbatkę i zabieram się za "1602" Gaimana. :-)
Użytkownik: valyness 13.05.2007 08:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
Czytywałam "Neon Genesis Evangelion". Japoński komiks opowiadający o dzieciach, którzy prowadzili pojazdy Evy, które walczyły z Aniołami (wbrew pozorom Anioły były złe). Zresztą, cienka jestem w opowiadaniu. ;)

Niestety dla Ciebie, bo to kolejna manga, o bohaterach, ale moim zdaniem warto poczytać, albo chociaż oglądnąć animę, bo jest bardzo ciekawa. :)
Użytkownik: Wilku 13.05.2007 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że wciąż p... | Korniszon13
W komiksie, jak i w "normalnej" literaturze występuje chłam i występują perełki. Ja bardzo dużo wczytywałem się w mangi. Oczywiście zdarzały się jakieś bzdety, ale zdarzały się takie okazy jak "Blame", "Hikaru no Go", "Serial Experimental Lain", czy "Golden Boy". Z amerykańskich komiksów z całą pewnością godny polecenia jest "Sandman" i "Zew Cthulhu". W Polsce również mamy dorobek z którego powinniśmy być dumni np. "Funky Kowal", "Polowanie", czy też "48 godzin". (Mam nadzieje, że nie strzeliłem żadnej gafy z tymi polskimi komiksami, bo jest to bazie tego co pamiętam, aka wydaje mi się;)). Kreska jest stylem charakterystycznym dla każdego autora z osobna. Ja na przykład bardzo lubię kreskę Kena Akamatsu, Satoshi Urushihara, czy też Masashi Kishimoto. Twórcy "Sandmana" mają również czym się poszczycić, aczkolwiek nad "Sandmanem" pracuje wiele rysowników. W komiksach każdy człowiek znajdzie coś do siebie. Może to, że oferują one taki specyficzny sposób oddalenia się od rzeczywistości czyni je tak pociągającymi.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: