Dodany: 14.10.2011 12:45|Autor: mika_p

Przyjemna, ale zbędna


"Podwójny kontakt" jest taki, jaki powinien być tom cyklu o Szpitalu Kosmicznym Sektora Dwunastego. Mamy dzielnych lekarzy, obce rasy, których przedstawiciele wymagają interwencji medycznej, zaskakującą planetę...

Może jest ciut za słodko, zbyt idealnie, ale przecież technika posuwa się do przodu, lekarze się uczą i może ich trafne działania to tylko wypadkowa geniuszu, doświadczenia i szczęśliwego trafu, a ja się czepiam.

Tym, co najbardziej doskwierało mi przy lekturze, było pytanie: "Po co?". Po co ta książka została napisana, skoro "Szlifierz umysłów" tak ładnie zamykał cykl, rozpoczęty historią o tym, jak O'Mara zaopiekował się hudlariańskim niemowlęciem, a potem został naczelnym psychologiem Szpitala. "Szlifierz..." zamknął jego karierę, pozwalając poznać jego życie, uczucia i tajemnice.

"Podwójny kontakt" lepiej by się czytało przed "Szlifierzem umysłów", a nie dzieje się w nim nic, co nie pozwoliłoby umieścić go wcześniej.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 960
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: