Dodany: 19.10.2011 20:34|Autor: lachus77

Starcie gigantów, czyli Bach kontra Haendel


Bach i Haendel – dwaj wybitni kompozytorzy wszech czasów nigdy się ze sobą nie spotkali, mimo że byli rodakami i rówieśnikami.

„Kolacja na cztery ręce” to przedstawiona w zabawny sposób autorska wizja fikcyjnej wizyty, jaką w Lipsku w roku 1747 złożył Bach Haendlowi na jego zaproszenie. Choć trudno powiedzieć, czy tak by wyglądało spotkanie dwóch wybitnych muzyków, jedno jest pewne – czytelnika na pewno nie opuści dobry humor.

Na podstawie tego utworu powstało przedstawienie pod tym samym tytułem.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2181
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Lykos 20.10.2011 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Bach i Haendel – dwaj wyb... | lachus77
Warto propagować tę sztukę. Mamy świadomość, że w rzeczywistości do takiego spotkania nie doszło, ale i tak można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o najwybitniejszych kompozytorach baroku: skromnym, borykającym się z ciągłymi kłopotami Bachu, ojcu kilkanaściorga dzieci oraz o bywalcu salonów, ulubieńcu króla angielskiego Haendlu, któremu się w życiu powiodło, choć może nie pod każdym względem.

Drobna uwaga: to Haendel odwiedził Bacha w Lipsku, gdzie Jan Sebastian był organistą i kantorem w kościele świętego Tomasza.
Użytkownik: lachus77 20.10.2011 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto propagować tę sztuk... | Lykos
Owszem, to Haendel odwiedził Bacha w Lipsku, ale mnie chodziło o to, że Bach przyszedł z wizytą do hotelu do Haendla.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: