Dodany: 30.05.2007 10:03|Autor: droger
Piękna, dojrzała powieść, rozgrywająca się w fascynującej scenerii
Bruczkowski robi się coraz lepszy. "Bezsenność w Tokio" jest jedną z moich ulubionych lektur. Ale "Zagubieni" biją tamten debiut na głowę. "Bezsenność" to rodzaj radosnej, beztroskiej historii przygodowej. "Zagubieni" to dojrzała powieść z gatunku takich, do których się wraca, za każdym razem odkrywając coś wartościowego.
Miłośnicy "Bezsenności" mogą być trochę rozczarowani brakiem detali dotyczących Japonii. Ja uważam, że to dobry zabieg. O Japonii wiele już napisano. Teraz autor skupił się na ludziach i ich losach w tym egzotycznym kraju. Mistrzostwem jest pamiętnik Japończyka przewijający się przez strony książki. Ale... nie będę więcej zdradzał.
"Zagubieni" to absolutnie nie jest kryminał, wbrew temu, co pisali niektórzy recenzenci. Nie ma tu ani trupa, ani detektywa... To jest powieść o podróży życiowej i życiowych poszukiwaniach. O wyobcowaniu i próbach znalezienia siebie. Bardzo polubiłem głównego bohatera, bo ma wiele wspólnych cech ze mną. Ale czy tak nie jest z każdą dobrą książką, że znajdujemy w niej siebie?
Gorąco polecam wszystkim, nawet jeśli nie czytali poprzednich pozycji Marcina Bruczkowskiego.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.