Dodany: 28.10.2011 10:10|Autor:

nota wydawcy


Przygodami, które Ryszard Sługocki przeżył w trakcie swojej podróży, można by obdzielić co najmniej kilkanaście innych wypraw i każdy ich uczestnik miałby co opowiadać. Marzeniem ściętej głowy wydawała się w 1957 roku w PRL wyprawa samochodem dookoła świata. To, że mimo wielu przeciwności udało się ją zorganizować, zakrawało na cud, a to, że jej dwaj uczestnicy wrócili cali i zdrowi, na cud do kwadratu. Jak to się stało możliwe, że wyprodukowana w FSO warszawa przebyła najeżoną trudnościami drogę przez Bałkany i Turcję, przetrwała burzę piaskową na Wielkiej Pustyni Słonej w Iranie, pokonała bezdroża i pułapki Afganistanu i Pakistanu, wyszła zwycięsko z walki z żywiołami Indii, przejechała przez birmańską dżunglę i niedostępną część Chin? Jak udało się dwóm dziarskim podróżnikom przekroczyć tyle granic, odnaleźć się w różnych kulturowo miejscach i wyjść cało z wielu opresji? Czy znajdzie się śmiałek, który podejmie się powtórzenia tego sprzed pół wieku wyczynu?

[Zysk i S-ka, 2011]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 429
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: