Dodany: 03.11.2011 01:08|Autor:

z okładki


"Hołd zło­żony od serca… co prawda skie­ro­wany do miło­śni­ków Mathe­sona, ale o tak moc­nych i dobrych opo­wia­da­niach, że śmiało może sku­sić także szer­szą publicz­ność".
"Publi­shers Weekly"

"Każdy pisarz chciałby być uho­no­ro­wa­nym tak wszech­stronną antologią".
"Locus"

"Impo­nu­jący zbiór opo­wia­dań osa­dzo­nych w oso­bli­wym, prze­ra­ża­ją­cym i do bólu reali­stycz­nym świecie Mathe­sona… Ich układ jest ide­al­nie zgrany, a wyko­na­nie bez­błędne, więc Mathe­son byłby dumny, a jego fani – z pew­no­ścią ukontentowani".
"Fan­go­ria"


Świa­towa czo­łówka twór­ców lite­ra­tury grozy składa naj­lep­szy moż­liwy hołd jed­nemu z nich — Richardowi Mathe­so­nowi, auto­rowi m.in. powie­ści "Jestem legendą" i sce­na­rzy­ście kul­to­wego serialu "Strefa mroku".

Ory­gi­nalne, pisane spe­cjal­nie z tej oka­zji opo­wia­da­nia wyko­rzy­stują i roz­wi­jają wątki twór­czo­ści Mathe­sona, na nowo oży­wia­jąc jego oso­bliwy, prze­ra­ża­jący i cał­ko­wi­cie praw­dziwy świat. Znajdziemy tu owoc pierw­szej współ­pracy na linii ojciec — syn, Ste­phen King — Joe Hill (zna­ko­mi­cie napi­sana i trzy­ma­jąca w napię­ciu histo­ria krwa­wego poje­dynku na szo­sie), swoje naj­cięż­sze działa wyta­czają m.in. Nancy A. Col­lins (pełna seksu i prze­mocy upiorna opo­wieść o nawie­dzo­nym domu), F. Paul Wil­son (zaska­ku­jąca opo­wieść męż­czy­zny, któ­rego życio­wym celem jest utrud­nia­nie egzystencji swoim sąsia­dom) i John Shir­ley (histo­ria męż­czy­zny, który cofa się w cza­sie, by zapo­biec samo­bój­stwu swo­jej dziew­czyny). Wstęp napi­sał sam Ram­sey Camp­bell, legenda bry­tyj­skiego horroru. Miło­śnicy twór­czo­ści Mathe­sona będą zachwy­ceni, a siła i jakość opo­wia­dań zado­woli wszystkich fanów lite­rac­kiej grozy.

[Wydawnictwo Sine Qua Non, 2011]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1100
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Astral 11.03.2014 01:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Hołd zło­żony od serca… ... | Ciachoo
Książka skądinąd ciekawa, ale kuriozum (jednak) na polskim rynku: Matheson, klasyk popularnej sf, fantasy i zwłaszcza grozy (masa ekranizacji i scenariuszy filmowych); po polsku zaś mamy tylko dwie jego powieści, "Jestem legendą" i "Gdzieś w czasie". I KILKA opowiadań (gł. w prasie). To że te teksty nawiązują do jego utworów, kt. nie było po polsku, to jeszcze pół biedy, bo tam są notki o treści -- cały problem polega na tym, że przekłady są FA-TAL-NE. Próbowałem czytać. Ale po co? Jak bym musiał, przeczytałbym spokojnie i bez irytacji po ang.

Lepszym pomysłem byłoby wydanie jakiegoś przekrojowego wyboru Mathesona. Ale może dobrze, ze takiego SQN nie wydał? Po pierwsze, należałoby przeczytać i zrecenzować "Collected Stories" (2003-2005, 3 t.) i przede wszystkim wybrać/zakwalifikować, a co gorsza, DAĆ DO TŁUMACZENIA i ZREDAGOWAĆ. A to mogłoby się okazać zadaniem nie do wykonania. Obawiam się.

Pobożne życzenia, że ta książka rozbudzi fascynację Mathesonem, były moim zdaniem naiwne. Matheson to osobowość zarówno literacka, jak i telewizyjna i filmowa. I JUŻ NIE ŻYJE (co z reguły w Polsce jest barierą nie do przekroczenia). A Matheson swoją reputację budował kompleksowo przez wiele lat (debiutował 1950 opowiadaniem "Zrodzony z męża i niewiasty" - znakomity przekład w "Drodze do SF" Jamesa Gunna), a jego najszczęśliwszy literacko okres to całe lata 50. Do tego szeroka współpraca z radiem, telewizją, wytwórniami filmowymi. Polska od tego wszystkiego była starannie odcięta. Dziś to już tylko kwestia tropienia tego kompleksowego dzieła przez entuzjastów dysponujących czasem i pieniędzmi. Bo pod koniec życia i po śmieci Mathesona wydano mnóstwo materiału, w tym ineditów (często w edycjach kolekcjonerskich) - powieści sensacyjne, scenariusze filmowe i tv, materiały do powieści itp. A ilu ludzi tutaj orientuje się, które filmy na naszych ekranach były ściśle związane z jego twórczością?

Najlepsza byłaby jakaś edycja zbiorcza: płyty z filmami, powieści i zbiory opowiadań. I dobra reklama. Te filmy to świetna podstawa do promocji: Jestem legendą, The Box: Pułapka, Pojedynek na szosie, Giganci ze stali, Opętanie, Między piekłem a niebem, Gdzieś w czasie, Dom wampirów, filmy z seriali Twilight Zone i Kolchak (nieznany u nas) i wiele, wiele innych.

Generalnie nie widzę raczej nikogo, kto mógłby coś takiego zorganizować. Teoretycznie kapitał związany z Gazetą Wyborczą czy empik. Ale pierwsza stroni od fantastyki i literatury popularnej w ogóle (poza zdawkowymi recenzjami oraz felietonami Wojciecha Orlińskiego), a empik to walec drogowy i zabójca kultury wyjąwszy karykaturalnie pojęty zysk.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: