Dodany: 05.11.2011 16:33|Autor: Lilac_Wine

Bilans plusów i minusów- "Cień wiatru"


Wcale nie zamierzałam czytać tej książki. Określenie „bestseller” zawsze mnie zniechęca. Może zabrzmi to okropnie zarozumiale ale cos, co się wszystkim podoba jest zazwyczaj do niczego. Jednak po wstępnym zapoznaniu się z opiniami na temat „Cienia wiatru”, zauważyłam, że zdania na jego temat są skrajnie różne. I to mnie niewątpliwie zachęciło do rozpoczęcia lektury.

Z jednej strony mamy tu momentami szalenie naciąganą nieprawdopodobną fabułę, a zachowaniami bohaterów kierują jakieś dalece przeze mnie niezrozumiane motywacje. Oto bowiem obsesyjne poszukiwanie autora zapomnianej i nie najwyższych lotów książki obnaża spisek, w który zamieszany jest jeden z najbardziej potężnych rodów przedwojennej Barcelony oraz policja, z jej najwyższym przedstawicielem w mieście. Przyczyną tego całego zamieszania na końcu okazuje się miłość. Tego dla mnie jest już chyba za wiele jak na jedną książkę. Bohaterowie są targani szalonymi i sprzecznymi emocjami, a mężczyźni jacyś ckliwi i słabi, natomiast dla odmiany kobiety skrzywdzone albo krzywdzące. Nie do zniesienia jest język przesycony patosem i kiczowatą wzniosłością, szczególnie przy opisach miłosnych uniesień bohaterów, co czyni tą powieść szalenie łzawą. Wprowadzony za pomocą osoby Fermina Romero de Torres humor i komizm jest nieco za sztywny i „przyładzony” by skutecznie zrównoważyć nastrój całości.

Dość mocna to krytyka, i kilka dni temu skończyłabym recenzować tą książkę w tym momencie. Jednak ze zdziwieniem stwierdzam, że zaczyna mi brakować wieczorów z nią spędzonych. Trzeba docenić autora za misterną i konstrukcję, w której wątki zgrabnie się ze sobą przeplatają oraz odkrywane są coraz to nowe związki między bohaterami. Akcja, zaś zagęszcza się z każdą stroną, a napięcie rośnie, trzymając do samego końca. To nie jest książka z rodzaju tych, czytając które gdzieś w środku orientujemy się, że całość znacznie „sflaczała”, zamieniając się w bezbarwną pisaninę i zmarnowaliśmy czas brnąc przez pierwsze 300 stron. I wreszcie czar Barcelony, miasta będącego jednym z głównych bohaterów „Cienia Wiatru”. Miasta opisanego z delikatnością i podkreśleniem jego autentyczności, autonomii oraz bogatej historii.

„Cień wiatru” to powieść bardzo horyzontalna, z mnogością wątków i postaci, nawiązująca tradycją do powieści klasycznej, momentami awanturnicza, momentami inspirowana nawet romansem grozy.

Czytając tą recenzję, można mieć wrażenie, że jej autor nie może się zdecydować, czy książka mu się ostatecznie podobała, czy nie. W istocie tak właśnie jest bo „Cień wiatru” to powieść bardzo nierówna. Ale właściwie cóż z tego, jeśli na koniec nieco kompromisowo mogę z przekonaniem napisać, że świetnie sprawdzi się jako lektura na jesienne i zimowe wieczory z herbatą i ciepłymi kapciami. I może właśnie to stanowi o jej sile.
Cień wiatru (Ruiz Zafón Carlos)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1520
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: