Wystawiłam podanej książce ocenę "rewelacyjna". Z kilku powodów. Po pierwsze, autor jest Japończykiem(uwielbiam ten naród), po drugie, książka jest naprawdę godna uwagi.

Czytając, nie mogłam się nadziwić, jak dorosły mężczyzna może się zachowywać w taki sposób na wieść o tragedii rodzinnej. Gdyby to dotyczyło mojego towarzysza życia, postąpiłabym podobie jak miała to uczynić jego żona (gdyby dowiedziała się, że ów małżonek nie uczynił wszystkiego, aby ratować to maleńkie i bezbronne istnienie). Rozumiem, że chciał jej oszczędzić cierpienia i nie powiedział o niczym, ale to nie dawało mu żadnych podstaw, żeby szukać pocieszenia u innej kobiety w takim momencie. Jednak jako osoba, która nigdy nie doświadczyła podobnej sytuacji, nie mam najmniejszego prawa oceniać postepowanie głównego bohatera. Mimo to podczas czytania czułam pewnien niesmak, ale to i tak nie zmniejszyło mojej sympatii do głównej postaci książki.

Polecam osobom, które lubują się w specyficznej japońskiej literaturze.