Dodany: 29.01.2012 12:19|Autor: Literadar

"7 razy dziś"


"Podobno tuż przed śmiercią całe życie staje człowiekowi przed oczami. W moim przypadku było inaczej". Od takich słów zaczyna się powieść zza grobu, czyli "7 razy dziś" autorstwa Lauren Oliver. Ten debiutancki utwór młodej mieszkanki Nowego Jorku przez wiele tygodni utrzymywał się w pierwszej dziesiątce bestsellerów New York Timesa, jednak popularność niestety nie świadczy o jakości, o czym za chwilę. Choć ubrana w niecodzienną formę, jest to typowa powieść dla nastolatek. I nie jest to komplement.

Główna bohaterka, Sam Kingston, zdaje się odzwierciedlać stereotypową amerykańską licealistkę. Śniadanie w postaci kupionej kawy i bułki zjada w samochodzie podczas porannej podróży do szkoły, w której jej zainteresowania nie wzbudza ani chemia, ani biologia, tylko młody i przystojny nauczyciel matematyki. Wieczorami chodzi na imprezy lub spotyka się z przyjaciółkami. Ma chłopaka, ale nie wie, czy go kocha, a mimo to już wkrótce planuje przeżyć z nim swój pierwszy raz. Jest popularna, w szkolnej hierarchii stoi na samej górze. To ona może wyśmiewać i robić głupie rzeczy, inni nie są w stanie nic jej zrobić. Jest zadowolona ze swojego życia, może nawet szczęśliwa... A pewnego dnia umiera. Niestety, nie budzi się w zaświatach, ale we własnym łóżku i po raz kolejny musi przeżyć ostatni dzień swojego życia. (...)


Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym "Literadar":





Autor recenzji: Katarzyna Kędzierska


Recenzja ukazała się w magazynie BiblioNETkowym Literadar (nr 11)



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1276
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: