Dodany: 04.07.2007 13:54|Autor: KiLLi4N

Liżąc nudę


Po dwóch tomach przygód Kłamcy Lokiego, Jakub Ćwiek oferuje nam swoją trzecią powieść - "Liżąc ostrze". Odwołanie do poprzednich pozycji autora nie jest przypadkowe, bowiem "Kłamcę" i "Lizanie ostrza" łączy wspólny element - niewykorzystany potencjał. Widać, że autor ma zdolności i pomysł, natomiast ich realizacja przelana na papier nie jest już taka kolorowa.

Przejdźmy jednak do fabuły. Główny bohater, Kacper Drelich jest policjantem, ma kochającą żonę i dziecko. Niestety, nie pamięta zupełnie nic ze swojego życia od momentu, w którym wszedł w dorosły wiek. Autor napomyka jedynie o niejakim księdzu Janie i egzorcyzmach w młodości.

Prowadząc jedno ze śledztw zabija człowieka; jego ciało znika i zostaje wypalony na ziemi ślad. Odtąd życie bohatera zostaje wywrócone do góry nogami i znajomi Drelicha, oraz ludzie z nim powiązani zaczynają ginąć. Co jakiś czas, w różnych miejscach pojawia się Satyr, który a to kogoś zamorduje, a to postraszy i do samego końca książki tak naprawdę nie wiadomo, jaką spełnia rolę. To właśnie jeden z głównych minusów książki. Akcja nie rozkręca się praktycznie aż do samego końca, gdzie nagle zostajemy zbombardowani niesamowitym rozwiązaniem fabuły, które ciężko mi określić słowem innym niż "śmieszne".

"Liżąc ostrze" nie jest książką złą. Jest poprawnie napisana, niestety, tak jak pisałem na początku, szkoda pomysłu, bo był całkiem niezły, natomiast końcowy efekt jest zwyczajnie przeciętny.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2184
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: