Ciekawa, wciągająca lekturka, nie powiem. Co do fabuły byłyby może zastrzeżenia, czepiałabym się pięknie nakreślonej, szablonowo perfidnej Hatsumomo oraz cudownie nierealistycznego, sielankowego zakończenia powieści, ale czymże byłaby książka bez osłodzenia życia czytelnikowi ;).

W "Wyznaniach gejszy" cenię wierność w oddawaniu zarysu kultury Japonii, bardzo wyraziście zostało ukazane surowe wychowanie tamtejszych dzieci i młodzieży. Świat, który z jednej strony przyciąga swą barwą, niezwykłymi obrzędami, jakimś czarem panujących tradycji, jednocześnie wstrząsa europejskim czytelnikiem, nieraz szokuje okrucieństwem. Podkreślone inne systemy wartości, zachowania, typowe dla ludzi wychowanych w takiej a nie innej kulturze, które niejednokrotnie budzą wstręt, szok czy zgorszenie w czytelnikach europejskich, wzrastających na innym gruncie, pozwalają jednak zbliżyć się temuż czytelnikowi i pomagają w lepszym zrozumieniu niezrozumiałego. Książka zwraca uwagę na świat, którego nie potrafimy oceniać obiektywnie, a który może jednak fascynować, pomimo swojej bezlitosności. Plusem jest, że edukacja połączona tu została z bądź co bądź ciekawą fabułą. Łatwo zaginąć wśród stronic tej książki i odizolować się na czas czytania od świata zewnętrznego ;).