Najnowsza powieść Grzegorczyka jest dokładnie taka, jak zapowiada piękna okładka (Znak, Kraków 2012): tajemnicza, spokojna, trochę mroczna, trochę swojska, pokazuje dom z jasnym oknem. Morderstwo jest niezwykle zagadkowe, do końca Czytelnik nie wie, kto zabił księdza, razem z głównym bohaterem Stanisławem gubi się w domysłach. Oprócz wątku kryminalnego pojawia się wątek romansowy, bohater ciągle poszukuje prawdziwej miłości. Spokój, którym tchnie powieść jest wynikiem pięknych opisów przyrody i naturalnego biegu świata. Niezależnie od wszystkich zawirowań, jakie targają życiem głównego bohatera, niezmienne są prawa rządzące przyrodą. Natomiast jasne światełko to nadzieja przebijająca przez karty powieści, która mówi, że zawsze, niezależnie od wieku i okoliczności, można zmienić swoje życie. Książka jest świetna na zimowe wieczory.