Carpe diem!
Któż nie słyszał tego zawołania? Korzystaj z życia, chwytaj dzień, czerp przyjemności z teraźniejszości, nie bacząc na to, co się stanie w przyszłości. I tak nikt jej przecież nie przewidzi, a ostatecznie życie ma swoją metę. Po co więc marnować je na trwogi, lęki i cierpienia? Zabawę czas zacząć!
Otóż takie właśnie zawołanie słyszy Tommy Wilhelm, główny bohater powieści laureata Nagrody Nobla, S. Bellowa pod tytułem "Korzystaj z dnia", z ust doktora Tamkina. Czy jednak możliwe jest realizowanie epikurejskiej idei we współczesnym świecie? Bellow stara się udzielić odpowiedzi na to pytanie, opisując jeden dzień z życia Wilhelma.
Niestety, rzeczywistość, w której przyszło egzystować bohaterowi jest nieciekawa. Tommy czuje się wyalienowany - jego rozmowy z ojcem przypominają raczej monologi; mur między nimi wydaje się nie do przebicia. Jego matka nie żyje już od dawna, a stosunki z żoną są, eufemistycznie mówiąc, napięte. W efekcie Tommy nie może nawet widywać się z własnymi dziećmi.
Jeżeli go tego obrazu dorzucimy jeszcze problemy finansowe i pamięć o utraconych marzeniach podbicia Hollywood, nie dziwi nas, że główny bohater znajduje się w stanie apatii. Nierozumiany nawet przez najbliższych, Tommy nie wie, po co żyć, nie potrafi dostrzec potencjalnego szczęścia na swojej drodze. Co mogło dać radość - znikło, pozostała szarość trudnej codzienności.
I właśnie z tak scharakteryzowanym bohaterem i jego problemami Bellow zestawia myśl epikurejską. Dzięki temu łatwo dostrzec bezsens sloganów i haseł, używanych jako uniwersalne reguły. Czego w końcu ma się chwytać Tommy? Z czego ma korzystać? Z długów, samotności i utraconych marzeń?
Powieść zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Autor pozwala czytelnikowi wniknąć w proces myślowy głównego bohatera, co tylko zwiększa pesymizm egzystencjalny płynący z kolejnych stron. Najsmutniejsza jest jednak refleksja, że podobne życie prowadzi wielu ludzi, a prostych recept nie ma. Okrzyk "Carpe diem" z pewnością nią nie jest, co dobitnie pokazuje Bellow.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.