Dodany: 13.03.2012 09:53|Autor:

nota wydawcy


Przygody, które mrożą krew w żyłach. Ludzie, którzy wzbudzają podziw.

"Na krańcu świata" to przejmująca relacja z heroicznej wyprawy na biegun południowy w latach 1910-1913, którą kierował kapitan Robert Scott – jeden z ostatnich wielkich odkrywców geograficznych. Nie da się zapomnieć tej opowieści widzianej oczami uczestnika ekspedycji, Apsleya Cherry’ego-Garrarda. Doświadczył on wraz z towarzyszami najbardziej srogiego klimatu na Ziemi: skrajnie niskich temperatur, wielotygodniowych ciemności, potwornych śnieżyc czy zapadających się lodowych nawierzchni.

"Na krańcu świata" to historia fascynującej podróży do paszczy rozszalałego żywiołu i próby sił w obliczu bezlitosnej potęgi natury!

Najlepsza w historii książka podróżnicza według "National Geographic Adventure"!


"Podróże antarktyczne rzadko są tak ciężkie, jak się je maluje. Ale ta wyprawa przerasta nasze możliwości językowe: jej groza jest nie do opisania".
Apsley Cherry-Garrard


Apsley Cherry-Garrard urodził się w 1886 roku, uczęszczał do Winchester i college'u Christ Church na Oksfordzie. Jako dwudziestoczterolatek był jednym z najmłodszych uczestników Brytyjskiej Ekspedycji Antarktycznej Scotta (1910-13). W 1914 roku brał udział w podróży badawczej do Chin, zajmującej się schistosomatozą. Podczas I wojny światowej dowodził szwadronem pojazdów opancerzonych we Flandrii. Po odniesieniu ran został wycofany z czynnej służby w Marynarce Wojennej w 1915 roku i podczas rekonwalescencji rozpoczął pisanie książki "Na krańcu świata" (The Worst Journey In the World). Jest autorem wstępów do "Wilson of the Antarctic" (1933) i "Life of Bowers" (1938) oraz osobistego pamiętnika ogłoszonego na sympozjum "T.E. Lawrence oczami przyjaciół" (1937). Zmarł w 1959 roku.

[Zyski i S-ka, 2012]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 663
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: jakozak 22.03.2015 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Przygody, które mrożą kre... | agnesines
Wiem, wiem, że oburzycie się na mnie.
Nic na to nie poradzę. Książka mnie znużyła. Jest przeraźliwie nudna. Na pewno ma wartości naukowe, poznawcze. Na pewno jest cenną pozycją dla intelektualistów.
Ja jednak w książce podróżniczej szukam emocji, chcę żeby się coś działo, pragnę pięknych albo interesujących obrazów. Tu tego nie ma.
Dwa plus.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: