Dodany: 15.03.2012 15:19|Autor: awiola

"Zniknięcia Esme Lennox"


Po przeczytaniu wielu opinii na temat "Zniknięć…" nadal nie wiem, dlaczego autorka właśnie tak zatytułowała tę powieść. I do tej pory mam w stosunku do niej ambiwalentne uczucia. Ale może zacznę od początku.

Nie czytałam wcześniejszych książek tej autorki, ale wiem, że nie jest to jej debiutancka powieść (magia Internetu). Maggie O’Farrell jest brytyjską pisarką powieści obyczajowych, na co dzień związaną z dziennikarstwem. Z pewnością książka, którą tu omawiam, jest powieścią obyczajową, nie da się temu zaprzeczyć.

"Zniknięcia Esme Lennox" (2006 r.) to historia trzech kobiet i wielkiego dramatu, który wpłynął na ich losy. Iris, nowoczesna kobieta, mająca romans z żonatym mężczyzną i nieokreślone relacje z przyrodnim bratem, dowiaduje się o istnieniu ciotecznej babki – Esme Lennox, która została zamknięta w zakładzie psychiatrycznym w latach trzydziestych dwudziestego wieku na sześćdziesiąt lat. Gdyby nie likwidacja placówki, bohaterka nigdy by się o tym nie dowiedziała. Jednocześnie poznajemy babcię Iris, a siostrę Esme - Kitty, która zachorowała na alzheimera, w związku z czym przebywa w domu spokojnej starości. Od chwili powrotu Esme po wielu latach do społeczeństwa, stopniowo poznajemy jej tajemnicę, która była niewyobrażalną tragedią.

O'Farell porusza w tej powieści problem społeczny, jakim było w przeszłości zamykanie kobiet w zakładach psychiatrycznych tylko dlatego, że nie przestrzegały przyjętych norm zwyczajowych bądź chciały same decydować o swoim życiu. Esme została zamknięta w takim zakładzie, mając szesnaście lat. Jest to wiek, w którym życie dziewczyny powinno dopiero się rozpocząć, a nie tak tragicznie „skończyć”. Bohaterka wychodzi stamtąd jako staruszka, która całe życie spędziła w jednym budynku.

Dość ciekawym elementem jest narracja podzielona między trzy osoby. Czytamy wspomnienia Esme z jej dzieciństwa i młodości, następnie przechodzimy płynnie do teraźniejszości i życia Iris. Te wątki przeplatane są urywanymi myślami i wspomnieniami Kitty. Wszystko jest ze sobą dokumentnie wymieszane, co może w pewnych momentach zmylić czytelnika. Teraźniejszość przeplata się w przeszłością.

Opowieść jest dość krótka, ale muszę przyznać, że mnie wciągnęła - mimo tego, że domyśliłam się zakończenia w połowie lektury; mimo tego, że nie zachwyca formą. Z pewnością na uwagę zasługuje sam temat obyczajowy, o którym pisałam wcześniej. Myślę, że fabuła byłaby idealnym tworzywem dla filmu. Z chęcią obejrzałabym ekranizację "Zniknięcia Esme Lennox".

Myślę, że warto zajrzeć do tej książki. Bardzo szybko się ją czyta. Jest to lektura na jeden wieczór. Ja nie żałuję czasu, który na nią poświęciłam. Przynajmniej doceniłam czasy, w jakich żyję.


[Tekst opublikowałam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1028
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: