Dodany: 08.05.2012 11:09|Autor: rastanja

Książka: Jarmark odmieńców
Dunn Katherine

2 osoby polecają ten tekst.

Witajcie w Cyrku Binewskich!


W dobie silikonu, kolagenu i rozmaitych operacji plastycznych, gdy każda skaza na ciele może być (i jest) usuwana, bo pisma i TV narzucają ludziom, jakimi mają być, sięgam po "Jarmark odmieńców" Katherine Dunn. Od pierwszej strony w książce panuje dziwny, mroczny klimat. Podoba mi się, jest oryginalnie.

Wyobraźcie sobie małego, słodkiego bobaska. Pięc palców u każdej stópki i rączki, dwoje oczu, dwoje uszu, okaz zdrowia. Pełnia szczęścia dla normalnych rodziców. A u Binewskich - bohaterów powieści Dunn? Tragedia! Dziecko bez anomalii, bez najmniejszego choćby dziwactwa jest nic nie warte! Binewscy bowiem postawili sobie za cel stworzenie rodzinnej galerii osobliwości: są siostry syjamskie, jest chłopiec ze skrzelami - im dziwniej, tym lepiej, tym więcej można... zarobić! Dlatego też pani Binewska, z każdą kolejną ciążą, testuje rozmaite specyfiki, począwszy od pestycydów, skończywszy na narkotykach, chcąc, by miały one wpływ na płód.

Towarzyszymy tej dziwnej trupie, gdy przemierza całe Stany. Czytelnik szybko wsiąka w cyrkowy klimat, a także orientuje się, jaka hierarchia panuje w załodze.

Kogoś, kto przeczytał notę wydawcy (G+J Gruner+Jahr Polska, 2007), niech ona nie zwiedzie. Nie to normalne dziecko opisane na okładce jest najcenniejszym i najniebezpieczniejszym członkiem rodziny. Jest nim charyzmatyczny Arturo Wodnik - człowiek obdarzony niesamowitymi wręcz możliwościami wpływania na ludzi. Przekuwa słabość w siłę, a piękno w brzydotę. Czytelnik z każdą stroną nienawidzi go coraz bardziej, ale jednocześnie coraz szybciej przewraca kartki, będąc ciekawym, co ta nieobliczalna postać znowu wymyśli, jaki będzie jej następny krok.

Do tego język. Jest jak bohaterowie powieści - chropowaty, szorstki. Czasem trochę wulgarny, choć nie są to nigdy przekleństwa, jakie słyszymy dziś w co drugim filmie. Język współgra tak dobrze z bohaterami z pewnością dlatego, że narratorką jest jedna z klanu Binewskich - Olympia, karlica albinoska z ogromnym garbem. Fascynująca postać! Pełna sprzeczności, kochająca toksycznie i pragnąca miłości.

Wszystko to składa się na porządną, sprawnie napisaną powieść, która z pewnością zasługuje na uwagę.

Polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2015
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: