Dodany: 10.05.2012 09:57|Autor: p.a.

Uroki uroczyska


O tym, że istnieją książki o Panu Samochodziku, gdy jeszcze nie miał "samochodzika", dowiedziałem się dopiero dzięki włączeniu tych pozycji do cyklu o jego przygodach przez wydawnictwo Warmia. Powoli wyrastałem w owym okresie - jak mi się wówczas wydawało - z tego typu książek, więc "Uroczysko", właściwy debiut Nienackiego, poznałem niedawno, wkrótce po tym, gdy przekonałem się, że z Pana Samochodzika najwyraźniej się nie wyrasta. Chociaż brak charakterystycznego wehikułu nie jest jedyną różnicą pomiędzy "Uroczyskiem" a powieściami z oryginalnej, 12-książkowej serii, od samego początku nie ma żadnych wątpliwości, z jakim bohaterem mamy do czynienia, więc pozycja ta słusznie została do cyklu dołączona.

Zresztą tak naprawdę wątpliwości rozwiał sam autor, nawiązując w jednej z późniejszych książek ("Pan Samochodzik i zagadki Fromborka") do fabuły "Uroczyska". Ta z kolei budzi przyjemne dla fanów pisarza skojarzenia. Bohater bierze bowiem udział w wyprawie archeologicznej na uroczysko - samotną wysepkę pośród bagien - której celem jest rozkopanie znajdującego się tam kurhanu. Wkrótce jednak okaże się, iż okolica kryje więcej zagadek. Na wysepce archeolodzy dokopują się bowiem do ruin jakiejś budowli, zaś znajdująca się na stałym lądzie XII-wieczna kolegiata również ma w sobie jakąś tajemnicę, objawiającą się brakiem symetrii w długości murów. Nade wszystko jednak ktoś stara się pokrzyżować naukowcom plany. Dochodzi do kradzieży narzędzi oraz próby nastraszenia badaczy. Czy tajemniczym przeciwnikiem jest legendarny diabeł Kuwasa, w którego istnienie miejscowa ludność wciąż wierzy? Czy też może raczej to ktoś powiązany z napotkanym na samym początku książki dziadem-zielarzem, który tak wskazał bohaterowi drogę, iż niewiele brakowało, by ten utonął w bagnach?

Nietrudno jednak zauważyć, iż nie jest to jeszcze "pełnoprawna" książka o Panu Samochodziku, dostrzegalne są pewne różnice. Przede wszystkim w samej konstrukcji postaci. Tu Pan Tomasz jest jedynie dziennikarzem z zamiłowaniem do staroci, rozpoczynającym dopiero swoją przygodę z archeologią. Nie jest też zadeklarowanym starym kawalerem, lecz poczyna sobie dość odważnie z aż trzema przedstawicielkami płci pięknej, w tym z Babim Latem, którą spotkamy ponownie w "Panu Samochodziku i zagadkach Fromborka". Lubi też napić się wiejskiego winka wraz z miejscowym kościelnym. Widać również, iż Nienacki dopiero rozpoczynał karierę literacką - fabuła jest poprowadzona mało wprawną ręką, wątek kryminalny i historyczny niezbyt ściśle łączą się ze sobą. Drażni też częste przywoływanie w rozmowach postaci diabła Kuwasy. Mimo wszystko to wciąż powieść ciekawa i zabawna, zaś rozwiązanie zagadki historycznej jest naprawdę wspaniałe i w niczym w zasadzie nie ustępuje najlepszym tomom serii o Panu Samochodziku. Znacznie gorzej sprawa ma się z wątkiem kryminalnym, którego zwieńczenie - choć nietypowe - wypada o wiele mniej okazale.

Ogólnie rzecz biorąc, warto poznać "Uroczysko", bo choć powieść jest słabsza niż większość pozycji z oryginalnej serii o Panu Samochodziku, to jednak na tyle dobra, by każdy fan twórczości Nienackiego znalazł w niej lubiane przez siebie motywy, a także kilka takich, których by się w przygodach tego akurat bohatera nie spodziewał.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5290
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Scorpionica 27.05.2012 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: O tym, że istnieją książk... | p.a.
Uwielbiam Pana Samochodzika, ale właśnie w tej oryginalnej 12 - książkowej serii. Te później wydane jakoś straciły urok dla mnie. A "Księga strachów", "Niesamowity dwór", "Pan Samochodzik i Fantomas", wspomniane przez Ciebie zagadki Fromborka, czy mój ukochany "Pan Samochodzik i templariusze" mają klimat,jakąś niesamowitą magię przyciągania i wciągania po ostatnie strony.
Użytkownik: p.a. 27.05.2012 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam Pana Samochodzi... | Scorpionica
Przyznam, że sam nie czytałem np. dzieł pana Szumskiego, bo obiło mi się coś o uszy o nowoczesnym jeepie czy atletycznie zbudowanym pomocniku pana Tomasza i tyle mi wystarczyło. Natomiast "Uroczysko" to jednak książka powstała wcześniej, niż jakakolwiek pozycja z oryginalnej, 12-książkowej serii, jej autorem jest tylko i wyłącznie Nienacki i w zasadzie niewiele ustępuje ona poziomem od wspomnianej przez Ciebie "Księgi strachów" na przykład. A od takiego "Pana Samochodzika i człowieka z UFO" jest o wiele lepsza.
Użytkownik: ktrya 31.05.2012 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam, że sam nie czyt... | p.a.
Ja przeczytałam wiele części z nienienackiego Pana Samochodzika i jestem zadowolona z nich, bo klimat się utrzymuje. Owszem, że Nienacki najlepszy, ale jak na kontyunuacje, który są pisane przez Miernickiego, Czarnego,, Niemirskiego, Olszakowskiego i wspomnianego Szumskiego cykl utrzymuje bardzo dobry poziom.
A dlaczego seria liczyła 12 książek? Pomijając te pierwsze trzy, które później dołączyły, seria Nienackiego liczy 14 książek.
Użytkownik: p.a. 01.06.2012 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam wiele czę... | ktrya
To po pierwsze sprawa pewnej tradycji. Kultowe wśród fanów Nienackiego są serie wyd. Pojezierze, tzw. "biała" i "kolorowa" - obie obejmowały 12 tomów, od "Wyspy złoczyńców" po "Człowieka z UFO". Ponadto, co ważniejsze, tomy 13 i 14 zostały dokończone już po śmierci Nienackiego (przez wspomnianego już Szumskiego), więc siłą rzeczy trudno je postawić obok pierwotnej, 12-książkowej serii.
Użytkownik: p.a. 01.06.2012 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam wiele czę... | ktrya
Po inne samochodziki również planuję w końcu sięgnąć, ale nie wiem, czy życia starczy :) W każdym bądź razie poczułem się nieco przez Ciebie zachęcony :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: