Dodany: 21.05.2012 09:36|Autor: awiola
"Berlin Blue"
Zbigniew Zbikowski, mim że ta książka jest jego debiutem powieściowym, pierwsze opowiadania pisał już w latach siedemdziesiątych. Jest też autorem artykułów, które były drukowane na emigracji i w prasie krajowej.
Główny bohater "Berlin Blue", dziennikarz Jakub Kubacki, ze względu na uroczystość odznaczenia przyjaciela, Kornela, po latach postanawia odwiedzić Berlin – miasto swojej przeszłości. To tam mieszkał, będąc na emigracji. Miasto to odegrało w jego życiu wielką rolę i do dziś nie daje o sobie zapomnieć. To właśnie w Berlinie Zachodnim aktywnie działał w środowisku niepodległościowym. I to właśnie tam poznał Dankę – niespełnioną miłość swojego życia, która wyszła za mąż za jego kolegę. Odwiedzając miasto swojej młodości, bohater wraca zarazem do wspomnień.
Ale nie myślcie, że to tylko nostalgiczny powrót do przeszłości z sentymentalną nutą w tle. Wręcz przeciwnie. Niespodziewanie Kornel nie pojawia się na uroczystości. Okazuje się, że został zamordowany. Rozpoczyna się poszukiwanie mordercy i odkrywanie szeregu tajemnic, ukrywanych przez towarzyszy z dawnych lat. W powieści znajdziemy agentów bezpieki, komandosów, rozgrywki polityczne, zamieszanego w przestępstwo senatora oraz nawiązanie do problemu ptasiej grypy. Połączenie tego wszystkiego daje piorunujący efekt.
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Autor umiejętnie połączył wątek sensacyjny z nostalgią i powrotem do duchów z przeszłości. Postać bohatera została bardzo realistycznie wykreowana. Brawa dla autora za wątek z uwierającymi butami. Takie szczegóły mają duży wpływ na odbiór dzieła. I bardzo dobre jest zakończenie z tytułową piosenką "Berlin Blue".
Poza tym z powieści bardzo dużo dowiedziałam się o tym, jak wyglądała praca w podziemiu niepodległościowym. Przede wszystkim, jak ważna była ta praca i jakie niebezpieczeństwa ze sobą niosła. Nigdy nie było wiadomo, czy bliski przyjaciel nie jest agentem donoszącym na swoich kolegów. Do tego sprawa teczek w IPN - temat-rzeka. Ile jeszcze osób, które współpracowały z SB, działa obecnie na arenie politycznej, a ich teczki jakimś cudem zaginęły lub znajdują się u osób trzecich. To skłania do myślenia.
Powieść niesie ze sobą jedno wielkie przesłanie - czasami trzeba pozbyć się upiorów z przeszłości by żyć dalej.
Debiut Zbigniewa Zbikowskiego uważam za bardzo udany. Polecam.
[Tekst opublikowałam wcześniej na swoim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.