Dodany: 09.06.2012 19:38|Autor: AnnRK

Przyjaźń inna niż wszystkie


Jessamy Harrison ma osiem lat i niewielu przyjaciół. Właściwie nie ma żadnych. Nie lubi chodzić do szkoły. Koleżanki boją się jej nagłych ataków wrzasku. Wolny czas spędza więc w samotności, pisząc haiku oraz czytając książki. Najbezpieczniej czuła się schowana w szafie.

„Ogólnie rzecz biorąc, Jess nie lubiła życia na zewnątrz szafy.
Na zewnątrz szafy wszystko poruszało się za szybko, pełno było kolorów i pełno ludzi, którzy mówią i chcą, żeby Jess mówiła do nich. Więc wolała patrzeć w ziemię, która zawsze wyglądała mniej więcej tak samo”*.

Jess mieszka w Londynie. Jest pół Angielką, pół Nigeryjką. Pewnego dnia mama proponuje jej wakacyjny wyjazd do swej afrykańskiej rodziny. W Nigerii poznaje tajemniczą Tilly Tilly, która odmieni jej życie na zawsze. Dziewczynki zaprzyjaźniają się, a nowa koleżanka pokazuje Jess świat, jakiego ta do tej pory nie znała. Tilly Tilly jest dziewczynką niezwykłą, toteż nie bardzo szokuje fakt, że po powrocie Jess do Anglii, któregoś dnia po prostu staje w drzwiach domu jej rodziców. Tilly ma zdolności przekraczające ludzkie pojmowanie. Okazuje się też, że ta sympatyczne dziewczyna ma drugą, mroczniejszą i bardziej niebezpieczną twarz, a jej niezwykłe umiejętności sprowadzają na Jess kolejne, coraz większe kłopoty. Przyjaźń zacieśnia się, powoli wymykając spod kontroli.

Kim jest Tilly Tilly? Co połączyło ją z Jess? Jakie tajemnice skrywa przeszłość? Tego oczywiście nie zdradzę.

Autorka, Helen Oyeyemi jest nigeryjską imigrantką, która przybyła do Anglii w wieku czterech lat. „Małą Ikar” napisała jeszcze w szkole średniej. Jej powieść przeczytałam jednym tchem. Jest napisana bardzo dojrzale, świetnie oddaje różnice pomiędzy dwiema tak odległymi od siebie kulturami. Napięcie wzrasta z każdą przeczytaną stroną, nie wiadomo, co jeszcze może się stać, świadkiem jakich wydarzeń będzie czytelnik. To książka magiczna, ale i mroczna. Czy kilkuletnie dziecko poradzi sobie z problemami, którym nie podołałby niejeden dorosły? Jak wygrać walkę o siebie, o prawdę, gdy jest się tylko małą dziewczynką, która nie wie, gdzie szukać pomocy i komu można zaufać? I czy ta historia może skończyć się „happy endem”?

Wciągająca opowieść dla miłośników realizmu magicznego i historii, które nie przynoszą jednoznacznych odpowiedzi.



---
* Helen Oyeyemi, „Mała Ikar”, przeł. Jolanta Kozak, wyd. W.A.B., 2007, s. 12.


[Recenzję wcześniej opublikowałam na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 622
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: