Pierwszą część historii Anny opowiada książka "Halo, pan Bóg? Tu Anna...", o której pisano:

"...zabrałam się do lektury. I wsiąkłam! - na całą noc! Około czwartej nad ranem skończyłam - z wypiekami na twarzy i łzami w oczach. Książka bowiem, Kochani Czytelnicy, jest porywająca!"
Małgorzata Musierowicz

"...nie jest to książka gładka. Zadziorna i odważna, pyta o sprawy oczywiste w taki sposób, że oczywistymi być przestają".
Ignacy Karczewski

"Apokryf Fynna jest, jak sądzę, "dobrą nowiną", trafiającą w sedno zawiłych niepokojów naszych postarzałych i zatrutych zwątpieniem czasów".
Elżbieta Wolicka

["W drodze", 1994]