Dodany: 18.08.2007 13:56|Autor: Agis
Dwie historie, które chciałabym zapamiętać
1. Pewna kobieta szukała przez wiele lat idealnego mężczyzny, ale przez lata nie mogła go znaleźć. Zrozpaczona zwróciła się do mędrca o pomoc: "Szukam już tak długo i zawsze okazuje się, że to nie ten. Wcześniej czy później czuję się rozczarowana. Moje życie nie będzie miało sensu, jeśli nie znajdę prawdziwego mężczyzny". Mędrzec spytał: Jakiego mężczyzny szukasz?". Kobieta szukała oczywiście takiego mężczyzny, jakiego szukają wszystkie kobiety. Zresztą mężczyźni szukają takiej kobiety, która posiadałaby identyczny zestaw cnót, bo w tej sprawie niczym się nie różnimy. Powiedziała więc: "Szukam kogoś, kto umie kochać, jest silny, niezależny, wierny, mądry, czuły, wrażliwy, a gdy trzeba stanowczy, wytrwały, nieustępliwy. Żeby umiał się bawić, cieszyć, smucić i płakać. Może być też urodziwy, ale niekoniecznie." Mędrzec odpowiedział: "Aby spotkać takiego mężczyznę, musisz najpierw sama posiąść te wszystkie zalety. Kiedy tak się stanie, spotkasz go na pewno".
2. Pewien biznesmen pojechał do Grecji na pierwsze od wielu lat wakacje i nie mógł sobie znaleźć miejsca. Pewnego ranka poszedł więc na przystań rybacką. Nerwowo chodził tam i z powrotem po pomoście, gdy ujrzał małą łódeczkę, która wróciła z morza. Wysiadł z niej stary rybak, wyciągnął skrzynkę ryb na brzeg, zaniósł ją do skupu. Gdy dostał pieniądze, kupił sobie w sklepiku butelkę wina, trochę sera i oliwek, po czym usiadł na pokładzie swej łodzi, popijał spokojnie i podjadał. Biznesmen spojrzał na zegarek: była szósta rano. Nie mogąc znieść widoku rybaka odpoczywającego o tej porze, podszedł i spytał: "Już skończyłeś pracę?! Przecież to bez sensu!". "Dlaczego bez sensu?" - zdziwił się rybak. Na to biznesmen: "Mógłbyś jeszcze raz wypłynąć, przewieźć następną skrzynkę albo dwie i miałbyś więcej pieniędzy. Potem wziąłbyś kogoś do pomocy, wynajął drugą łódkę i sprzedawał dwadzieścia skrzynek ryb dziennie. A wtedy mógłbyś wynająć jeszcze jedną łódkę albo i kuter, i miałbyś jeszcze więcej pieniędzy". Rybak słuchał, słuchał i w końcu zapytał: "A co bym potem robił?". "Potem mógłbyś sobie kupić wszystko, co chcesz, nic nie robić i wypoczywać." Rybak zadumał się dłuższą chwilę i odrzekł: "No, a cóż innego ja teraz właściwie robię?"
Eichelberger, Dziurdzikowska: "Mężczyzna też człowiek".
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.