Kinga i co z niej wyrośnie
Można zachęcić ośmioletnią dziewczynkę do samodzielnego czytania książek!
A co trzeba zrobić?
Podsunąć jej do czytania książkę o zupełnie takiej samej dziewczynce jak ona (szalonej, pełnej pomysłów, patrzącej na świat zupełnie inaczej niż mama, wesołej, twórczej, a jednocześnie bardzo poważnej i "zastanawiającej się" nad wszystkim).
Króciutkie historyjki (do przeczytania "na raz" (nawet gdy dopiero skleja się sylaby...) są pełne dziecięcego spojrzenia - dla nas świeżego i zabawnego, a dla naszych dzieci bliskiego i oczywistego.
Brawa dla autorki! Albo nadal potrafi patrzeć oczami radosnego dziecka, albo jest doskonałym obserwatorem. A może i jedno, i drugie...
Polecam serdecznie tę książkę wszystkim mamom nieposkromionych ośmiolatek. Dla córek i dla siebie, rzecz jasna...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.