Dodany: 22.08.2007 20:28|Autor: hankaa

Wciągnęło mnie...


Powiem tak... z wielkiej chęci chciałam chwycić za jakąś książkę do przeczytania. Byłam zbyt leniwa, by pojechać do biblioteki, a "Anioły i demony" od ponad półtora roku prosiły mnie o przeczytanie. I wyprosiły.

Opowieść chyba typowa dla Browna: ukryte tajemnice Kościoła, trochę więcej nieszczęścia w ich ukrywaniu, wplątanie w to naukowców - nie tylko znawców historii i sztuki, ale także fizyki i chemii.

Zaczyna się od zamordowania fizyka, który odkrył coś, co na pierwszy rzut oka nie powinno się spodobać Kościołowi. Winę za śmierć naukowca zrzucono na iluminatów - zgromadzenie, które było przeciwne łączeniu nauki z wiarą w Boga. I napędzono machinę. Ściągnięto na miejsce zbrodni historyka sztuki - Langdona, by następnie wraz z córką zamordowanego wysłać go do Watykanu w celu... zbawienia świata? ...raczej walki o przetrwanie Kościoła.

Akcja wartka, wciągająca, trzymająca w napięciu bardziej niż w "Kodzie..." (w moim odczuciu). Nie można prawie do ostatnich stron przewidzieć finiszu. Fakt faktem, trochę końcówka jest zbyt cudowna i zbytnio obftująca w akcje, ale nawet to nie psuje ogólnego wrażenia świetnej powieści sensacyjno-kryminalnej.

Nie żałuję, że to właśnie tę książkę wybrałam do przeczytania jako przerywnik między jednymi problemami a drugimi czy też egzaminami... Mogłabym książkę nazwać "współczesną bajką" - porusza tematy na pozór nierealne, z pewnym malutkim morałem, ale przede wszystkim, jak bajka - to powieść, która działa w czasie czytania jako wyłącznik na kilka godzin z życia.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 27493
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: